Ruch Chorzów nigdy tego nie zrobił w lidze

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki /  Na zdjęciu: Daniel Szczepan
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Daniel Szczepan

W Pruszkowie w meczu ze Zniczem Ruch Chorzów będzie starał się przełamać złą ligową serię z rywalem z Mazowsza. Na tamtejszym terenie Niebieskich wygrali do tej pory raz, dziewiętnaście lat temu w barażu.

Historia meczów pomiędzy Ruchem Chorzów i Zniczem Pruszków sięga roku 2005 roku. Wówczas obydwa zespoły zmierzyły się w barażach. Ich stawką była gra w ówczesnej 2. lidze. Niebiescy walczyli o utrzymanie, rywale zamierzali awansować.

W Pruszkowie Ruch wygrał 4:2 i wydawało się, że rewanż przy Cichej 6 będzie formalnością. Kiedy jednak w końcówce goście trafili na 2:0, chorzowski stadion na kilka minut zamarł. Znicz od awansu dzielił jeden gol. Ruch utrzymał się i to był moment zwrotny w ówczesnej historii. Po dwóch latach wrócił do Ekstraklasy.

Do kolejnych meczów dochodziło w czasach, kiedy 14-krotni mistrzowie Polski kolejny raz byli w kryzysie. Niebiescy pruszkowian w lidze nie potrafili pokonać. Udało im się to jedynie raz, w meczu Pucharu Polski, kiedy Ruch pokonał Znicz 2:0. Było to latem 2022 roku.

O pierwsze zwycięstwo w potyczce ligowej łatwo nie będzie. Latem na Stadionie Śląskim w spotkaniu gole nie padły. Teraz Ruch gra jednak dużo lepiej. Faworytom postawić potrafią się pruszkowianie, którzy byli w stanie urywać punkty Bruk-Bet Termalice czy Wiśle Kraków.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Błysk byłego piłkarza Barcelony! Fantastyczny gol

- Chcemy żeby ten mecz wyglądał jak kilka ostatnich, za wyjątkiem tego z Polonią. Po zimnym prysznicu tam, sprawił, że jesteśmy skoncentrowani i czujni - przyznał w rozmowie z Ruch TV trener Niebieskich Dawid Szulczek. - Punktujemy dobrze, a nie zawsze z gry tak wszystko wychodziło. Czasami mieliśmy trochę szczęścia. Proces, który wdrażamy jest widoczny, mecze pokazują, że idziemy w dobrym kierunku. Oby tak było w spotkaniu ze Zniczem - stwierdził.

Pruszkowianie mieli więcej czasu na przygotowania się do potyczki. Ruch w środę awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski, pokonując w Skierniewicach Unię 2:0. - Nie będzie to miało znaczenia. Mamy cztery dni przerwy, to wystarczający czas. W zupełności uda nam się zregenerować - spokojny jest o dyspozycję fizyczną swoich podopiecznych trener.

Potyczka ze Zniczem będzie ostatnim meczem dla Ruchu w 2024 roku. Chorzowianie mają szansę umocnić się w strefie barażowej. Muszą jednak zapunktować. - Znicz to zespół niewygodny i nieprzewidywalny. Są dobrze zorganizowani. Można jednak ich słabości wykorzystać - przyznał drugi trener Marcin Zubek. - W lidze nie ma słabych drużyn. W pierwszym meczu pokazali, że mają dużo jakości - uzupełnił Daniel Szczepan.

Potyczka Znicza z Ruchem odbędzie się w niedzielę o godzinie 14:30.

Komentarze (0)