Do przerwy Gibraltar był na sensacyjnym prowadzeniu, ale w drugiej połowie reprezentanci Wysp Owczych zabrali się do pracy i ostatecznie zgarnęli komplet punktów w meczu eliminacji mistrzostw świata.
Zrobili to w sposób iście spektakularny. Była 71. minuta, gdy Arni Frederiksberg wziął się za wykonanie rzutu rożnego.
Nie wiadomo czy tak chciał, ale wyszło fenomenalnie. Idealnie zakręcił piłkę na dalszy słupek i zaskoczył wszystkich, łącznie z bramkarzem reprezentacji Gibraltaru. Bradley Banda nie zdołał interweniować i futbolówka wpadła do siatki.
Ostatecznie popularni "Farerzy" wygrali 2:1, a bramkę na wagę trzech punktów zdobył w końcówce Patrik Johannesen.
Wracając jednak do Frederiksberga - dla niego to piękny moment w karierze, ponieważ strzelił swojego pierwszego gola w seniorskiej kadrze Wysp Owczych, a mówimy o 32-latku.
Gol dla Wysp Owczych bezpośrednio z rzutu rożnego:
ZOBACZ WIDEO: Najpierw ucieczka ochroniarzom, a potem to. Rozczulające sceny