Ekspert wydał werdykt po wejściu Skorupskiego. "Nie kupuję tego alibi"

Twitter / TVP Sport / Na zdjęciu: faul Skorupskiego
Twitter / TVP Sport / Na zdjęciu: faul Skorupskiego

Łukasz Skorupski bezskutecznie interweniował na raty, a następnie sędzia przyznał reprezentacji Finlandii rzut karny. - Był spóźniony - ocenia były arbiter międzynarodowy, Adam Lyczmański.

Reprezentacja Polski miała przewagę w pierwszych minutach wtorkowego meczu, ale Finlandia objęła prowadzenie w 31. minucie. Wówczas Joel Pohjanpalo pokonał Łukasza Skorupskiego uderzeniem z rzutu karnego.

Problemy Biało-Czerwonych zaczęły się, gdy Joel Pohjanpalo odebrał piłkę Skorupskiemu. Bramkarz wygarnął piłkę spod jego nóg, a następnie próbował powstrzymać Robina Loda. Reprezentant Finlandii przewrócił się w polu karnym i sędzia Joao Pinheiro wskazał na wapno.

ZOBACZ WIDEO: Probierz czy Lewandowski - kto ma rację? Polacy wydali werdykt

Czy decyzja portugalskiego arbitra w sprawie rzutu karnego była prawidłowa? O komentarz poprosiliśmy Adama Lyczmańskiego. Ekspert stacji Canal+ Sport wskazał Skorupskiego jako winowajcę.

- To jest rzut karny. Pierwsza interwencja Skorupskiego była jak najbardziej prawidłowa, natomiast przy drugiej był już spóźniony, wpadł w przeciwnika i dla mnie to jest rzut karny. Przychylam się do decyzji sędziego i popieram ją w stu procentach. Był to błąd bramkarza. Muszę to powiedzieć z ciężkim sercem, bo kibicuję bardzo naszym, ale to była dobra decyzja sędziego - ocenił Adam Lyczmański w rozmowie z WP SportoweFakty.

Jak relacjonował Mateusz Borek na antenie TVP, Skorupski próbował przekazać sędziemu Pinheiro, że został kopnięty przez przeciwnika. Adam Lyczmański zauważył jednak, że Robin Lod pierwszy był przy piłce.

- Przez te lata mojej przygody z sędziowaniem zostałem nauczony, że każdy sobie szuka jakiegoś alibi. Nie kupuję akurat tego alibi. Uważam, że bramkarz popełnił błąd. Przy pierwszej interwencji zachował się doskonale, jednak w drugiej "obciął się" i nie zagrał piłki - to widzieliśmy wszyscy, bo piłka została kopnięta przez zawodnika reprezentacji Finlandii. Niestety, podpisuję się więc pod decyzją arbitra - podkreślił Adam Lyczmański.

Rafał Szymański, WP SportoweFakty

Komentarze (26)
avatar
Biedrońka
11.06.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie zastosowali się do wskazań probierza i dlatego Finlandia im zaszkodziła 
avatar
Janusz sport
11.06.2025
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
karne za byle co to lipa a gdzie jak faule w polu karnym mała okazja na gola dawniej były pośrednie ???? powinni to przywrócić 
avatar
henrys 5
11.06.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
bramkarz kilka razy zawalił na naszym polu karnym bawiąc się piłką z naszym zawodnikami wczoraj nie powinien wychodzic na boisko 
avatar
Robert Kurkowski
11.06.2025
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Probierz wyświadczył Lewemu przysługę... Szkoda Lewego dla tej tragicznie beznadziejnej reprezentacji... Zmęczenie, kontuzje, rozbicie psychiczne, wylany pot i naderwane ścięgna... po co to Lew Czytaj całość
avatar
Realista2024
11.06.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Czas przestać oglądać mecze w Tv i kupować bilety. Dokładnie tak samo zrobili kibice Arki Gdynia i nagle piłkarze zaczęli dobrze grać. Jak zabraknie pieniążków, to szybciutko będą efekty, a tak Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści