Wrze po meczu w Madrycie. "Wyrzucić sędziego i asystenta"

Getty Images /  Ion Alcoba Beitia/Getty Images / Adrian Cordero pokazuje czerwoną kartkę Abelowi Bretonesowi
Getty Images / Ion Alcoba Beitia/Getty Images / Adrian Cordero pokazuje czerwoną kartkę Abelowi Bretonesowi

Duże poruszenie w Hiszpanii wywołała czerwona kartka, którą w meczu z Realem Madryt obejrzał Abel Bretones. Wśród ekspertów panuje przekonanie, że sędzia Adrian Cordero zbyt surowo ukarał zawodnika CA Osasuny.

We wtorek Real Madryt rozegrał swój pierwszy mecz w nowym sezonie La Ligi. "Królewscy" ograli na Santiago Bernabeu 1:0 CA Osasunę. Jedynego gola zdobył w 51. minucie Kylian Mbappe, który wykorzystał rzut karny.

Wiele kontrowersji wzbudziła sytuacja z doliczonego czasu do drugiej połowy. Piłkarz Osasuny, Abel Bretones, powalił bez piłki Gonzalo Garcię, który padł na murawę, ukrywając twarz w dłoniach. Arbiter Adrian Cordero bez zawahania pokazał Bretonesowi bezpośrednią czerwoną kartkę. Ukarany zawodnik nie mógł w to uwierzyć i z niedowierzaniem łapał się za głowę. System VAR nie zmienił tej decyzji.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Cristiano Ronaldo ciągle to ma. Ale przymierzył!

Okazuje się, że również hiszpańscy dziennikarze sportowi są zdania, że Bretones nie powinien zostać wyrzucony z boiska. - To jest żółta kartka. Trzeba oceniać samo zdarzenie, a w tym przypadku nie było zagrożenia dla integralności fizycznej Gonzalo - przekonywał w programie telewizji Movistar Mateu Lahoz - były sędzia międzynarodowy, a obecnie ekspert telewizyjny.

Jeszcze mocniejszą opinię wygłosił popularny dziennikarz Manolo Lama. - Jeśli pokazano czerwoną kartkę, to powinno się wyrzucić z boiska sędziego i asystenta - grzmiał.

Dodajmy, że nie była to jedyna kontrowersja w pierwszej kolejce La Ligi. W sobotę FC Barcelona pokonała na wyjeździe 3:0 RCD Mallorcę. W 23. minucie Ferran Torres zdobył drugiego gola dla "Dumy Katalonii". Chwilę wcześniej kapitan gospodarzy, Antonio Raíllo, został mocno trafiony piłką w głowę i nie podnosił się z murawy. Arbiter Jose Montero nie wstrzymał jednak gry, co wywołało ogromne protesty wśród piłkarzy z Majorki.

Komentarze (20)
avatar
Mikser3
21.08.2025
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Mam kibibom Realu to nie przeszkadza. Liczy się tylko wynik a styl? Kontrowersje? Kto to będzie pamiętał to jest dla płaczków.. 
avatar
stanisław godlewski
20.08.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
To nie jest piłka nożna,MMa bez klatki. 
avatar
TomNow
20.08.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Polscy sędziowie dużymi krokami zniżają się do poziomu sędziów hiszpańskich. 
avatar
mirador
20.08.2025
Zgłoś do moderacji
14
5
Odpowiedz
Real zawsze może liczyć na przychylność sędziów. Jak mawiają sędziowie VAR-u przy bramkach aplikowanych Królewskim: `tym razem NA SZCZĘŚCIE był spalony`. 
avatar
Salomon321
20.08.2025
Zgłoś do moderacji
9
3
Odpowiedz
Tak jak w życiu tak i w sporcie wystepują paradoksy. Z jednej strony liga hiszpańska obok angielskiej jest najlepsza na świecie, z drugiej ma najgorszych sędziów w Europie. I nadal nie wyciagaj Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści