Wskoczył do składu i w nim pozostał. Teraz przedłużył kontrakt z Górnikiem

PAP / Art Service / Sondre Liseth zostaje na dłużej w Górniku Zabrze
PAP / Art Service / Sondre Liseth zostaje na dłużej w Górniku Zabrze

Na początku sezonu Sondre Liseth był rezerwowym, ale w pewnym momencie nieoczekiwanie stał się pierwszym napastnikiem Górnika Zabrze. Prezentuje się na tyle dobrze, że klub właśnie skorzystał z opcji i przedłużył kontrakt z Norwegiem.

Górnik Zabrze jest sensacyjnym liderem PKO Ekstraklasy (18 zdobytych punktów na dystansie dziewięciu kolejek).

Spory udział miał w tym Sondre Liseth. Norweg strzelił trzy gole i dość nieoczekiwanie stał się podstawowym napastnikiem w drużynie Michala Gasparika.

Zaczynał jako zmiennik. Dostał kilkanaście minut w 1. kolejce, następnie nie grał przez miesiąc i nagle znalazł się w wyjściowym składzie przeciwko Pogoni Szczecin. Zdobył jedną z bramek i nie oddaje miejsca.

Trafiał w Szczecinie, a później również w meczach z GKS-em Katowice i ostatnio z Widzewem Łódź.

A teraz... przedłużył kontrakt. Liseth przyszedł do Górnika w styczniu tego roku. Podpisał umowę do 31 grudnia, ale klub zagwarantował sobie opcję przedłużenia, z której właśnie skorzystał. Nowy kontrakt będzie obowiązywał do 30 czerwca 2027 roku.

W rundzie wiosennej Liseth był głównie rezerwowym. Rozegrał 12 meczów i nie strzelił żadnego gola. Teraz Norweg jest w dużo lepszej formie. Widocznie potrzebował mitycznego czasu na aklimatyzację. Górnik jest jego pierwszym zagranicznym klubem w karierze.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Argentyńska gwiazda nadal zachwyca. Co za gol

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści