Zaczęło się od wielkiej sensacji w meczu "polskiej" grupy

Twitter / Polsat Sport / Gol dla Litwy
Twitter / Polsat Sport / Gol dla Litwy

W czwartkowym meczu eliminacji mistrzostw świata 2026 Finlandia podejmowała Litwę. Pierwsza połowa tego spotkania zakończyła się niespodziewanym wynikiem. Goście schodzili na przerwę prowadząc 1:0, ale ostatecznie przegrali 1:2.

Reprezentacja Finlandii przystępowała do potyczki w roli faworyta. Gospodarze mieli w tabeli cztery punkty przewagi nad przeciwnikami i grali u siebie. Nie potrafili jednak zdominować rywali w pierwszej części gry.

Spotkanie przed przerwą miało wyrównany przebieg, a jedną za swoich nielicznych szans wykorzystała reprezentacja Litwy. Goście objęli prowadzenie w 25. minucie rywalizacji.

ZOBACZ WIDEO: Co za gol w Polsce. To nagranie po prostu trzeba zobaczyć

Wówczas na indywidualną akcję zdecydował się Artur Dolznikov i zagrał piłkę płasko w pole karne. Tam do podania pomocnika Sigmy Ołomuniec dopadł Pijus Sirvys i mocnym strzałem pokonał fińskiego bramkarza.

Do przerwy więcej goli nie padło i zespoły schodziły do szatni przy zaskakującym rezultacie. Przyjezdni nie byli jednak w stanie utrzymać takiego wyniku po zmianie stron.

Stan rywalizacji wyrównał Benjamin Kallman w 48. minucie, a w jednej z kolejnych akcji na listę strzelców wpisał się Adam Markhiev. Zdobywca pierwszej bramki dla Finów jest dobrze znany kibicom PKO Ekstraklasy. Przez trzy lata był zawodnikiem Cracovii. Gospodarze ostatecznie wygrali 2:1.

W tej grupie eliminacyjnej o awans na mundial walczy również reprezentacja Polski.

Komentarze (1)
avatar
yes
9.10.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pijus pokonał Fina ;) 
Zgłoś nielegalne treści