W poniedziałek (6 października) rozpoczęło się zgrupowanie reprezentacji Polski przed dwoma spotkaniami: Nową Zelandią i Litwą. Tego dnia na polskich piłkarzy przed hotelem w Katowicach, w którym spali kadrowicze, czekała grupka kibiców.
Jeden z nich miał przy sobie... karykaturę ze ślubu Lewandowskich (zobacz TUTAJ). Fan zdołał zagaić kapitana reprezentacji i zaproponował mu wymianę swojego dzieła za jego koszulkę. Napastnik nie miał jednak przy sobie trykotu.
ZOBACZ WIDEO: Co za gol w Polsce. To nagranie po prostu trzeba zobaczyć
Lewandowski zaproponował więc, że spróbuje wręczyć mu ją po czwartkowym spotkaniu z Nową Zelandią (łącznie z biletem na mecz). I jak się okazało, piłkarz słowa dotrzymał. Widać to we vlogu, który ukazał się na profili "Łączy nas piłka" w serwisie YouTube.
Kibic oczekiwał na Lewandowskiego przed hotelem, choć było już po północy. - Trzymaj - powiedział zawodnik FC Barcelony, po czym przekazał swoją koszulkę. Chwilę później fan poprosił o wspólne zdjęcie z 37-latkiem.
- Umowa dotrzymana. Jest koszulka, jest podpis. Udało się - zwrócił się kibic do kamery (nagranie wideo z omawianej sytuacji możesz zobaczyć na końcu artykułu).
Dodajmy, że Lewandowski w meczu z Nową Zelandią (1:0) nie rozegrał ani jednej minuty. Jan Urban postanowił bowiem dać szansę tym, którzy na co dzień nie są podstawowymi graczami reprezentacji Polski.
Omawiana sytuacja na poniższym nagraniu od 24:33: