Reprezentacja Polski piłkarzy w niedzielny wieczór gra z Litwą w Kownie. Kibice, którzy pojawili się na tym meczu nie omieszkali wykrzyczeć znanej przyśpiewki skierowanej do obecnego na trybunach stadionu Donalda Tuska.
Hasło: "Donald, matole, twój rząd obalą kibole" były wyraźnie słyszalne jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. Przyśpiewka, popularna w latach, gdy Tusk prowadził kampanię przeciwko stadionowym chuliganom, ponownie powróciła do łask piłkarskich kibiców.
Premier, siedzący obok swojej litewskiej odpowiedniczki Ingi Ruginiene, zareagował jednak na te hasła z dużym spokojem. Był opanowany. "Na jego twarzy nie było grymasu" - opisali dziennikarze "Przeglądu Sportowego Onet".
ZOBACZ WIDEO: Co za gol w Polsce. To nagranie po prostu trzeba zobaczyć
W trakcie pierwszej połowy wydarzenia te powtórzyły się kilkukrotnie. To nie wszystko. Były też transparenty. "Nie jesteś, nie byłeś i nie będziesz kibicem reprezentacji Polski" - brzmiała treść jednego z nich.
Takie oznaki niechęci nie wpłynęły jednak na nastrój polityka. Tusk zachowywał stoicki spokój.
Polska od 15. minuty prowadziła z Litwą 1:0, a w 64. minucie Robert Lewandowski ustalił wynik spotkania na 2:0.
Brawo