W ostatnich tygodniach Legia Warszawa spisywała się fatalnie. "Wojskowi" przegrali trzy spotkania z rzędu, przez co głośno zrobiło się o tym, że Edward Iordanescu najpewniej zostanie zwolniony. Ostatecznie do tego nie doszło.
Przed meczem 2. kolejki fazy ligowej Ligi Konferencji trudno było oczekiwać pozytywnego wyniku ze strony Legii, którą czekała rywalizacja z Szachtarem Donieck. Tymczasem "Wojskowi" zaprezentowali się solidnie.
Polski klub zwyciężył 2:1 po dublecie ze strony Rafała Augustyniaka. 32-latek otworzył wynik meczu za sprawą kapitalnej bramki, a później zdobył równie pięknego gola w doliczonym czasie gry na wagę końcowego triumfu.
Po tym trafieniu piłkarze Legii świętowali razem ze sztabem szkoleniowym, jednak wyjątkiem w tym przypadku był Iordanescu. Jeden z dziennikarzy portalu meczyki.pl nagrał jego kuriozalną reakcję.
Rumun początkowo podał jedynie rękę jednej z osób, która przebywała na ławce. Gdy pojawił się przy nim członek sztabu szkoleniowego, to jego reakcja nie uległa zmianie. Wielkiej radości nie było widać również po ostatnim gwizdku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Piłkarz Jagiellonii pokazał swój muzyczny talent