Mimo 39 lat na karku Jakub Rzeźniczak nie zamierza kończyć kariery. Były zawodnik Legii i reprezentacji Polski występuje obecnie w lidze okręgowej. Jego klubem jest Mazur Radzymin, który należy do znanego rapera.
- Miałem dać sobie spokój z graniem. Ale odezwał się do mnie Kuba (Grabowski, czyli Quebonafide - przyp. red.) i zapytał, czy chciałbym mu pomóc w tworzeniu projektu, jakim jest Mazur. Przedstawili mi swoją wizję. Powiedziałem: "OK, spróbujmy". Daliśmy sobie czas do zimy. (...) Podjąłem rękawicę, bo wciąż czuję głód piłki i ciężko mi usiedzieć w domu. Mam blisko do Radzymina, a treningi i gra nadal mnie cieszą - tłumaczy Rzeźniczak.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cudowna figura 40-latki! Polka zebrała masę komplementów
Opowiedział on także o tym, że popularny raper, który jest właścicielem tego klubu ma ogromne serce do piłki nożnej i po prostu zna się na tym sporcie. Do tego koleguje się z właścicielem Rakowa Michałem Świerczewskim. Raper jest członkiem zarządu klubu, a przy tym zawodnikiem pierwszej drużyny.
Głośno o klubie zrobiło się, gdy ten kilkanaście dni temu ściągnął Grzegorz Krychowiak. Pomocnik to jeden z najlepszych Polaków w XXI wieku, który ma za sobą 100 występów w kadrze. Wcześniej bronił barw takich klubów jak Paris Saint-Germain czy Sevilla FC.
- Zachował się super. Podpowiadał chłopakom na boisku. Nie było żadnego wywyższania się. To było ogromne przeżycie dla wszystkich w klubie, ale też dla młodych zawodników z drużyn przeciwnych, którzy mieli okazję zagrać przeciwko niemu. Byłem tylko trochę zdziwiony, bo mieliśmy rzuty karne, a Grzesiek do nich nie podchodził. Uszanował to, że ktoś inny w drużynie jest ich wykonawcą - tłumaczy Rzeźniczak.
Krychowiak co ciekawe na początku tego tygodnia opublikował informację o zakończeniu kariery. Kilka dni później jednak wystąpił w kolejnym meczu ligi okręgowej.