Reprezentacja Polski długo cierpiała w Rotterdamie. Holendrzy dominowali i po błędzie Łukasza Skorupskiego objęli prowadzenie. Gospodarze szukali trafienia na 2:0, a nasza ofensywa nie potrafiła się przebić. Przełom przyniosła końcówka.
W 80. minucie Matty Cash przyjął piłkę na 16. metrze, po czym oddał piekielnie silny strzał. Futbolówka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Bramkarz Holandii był bezradny. Była to trzecia bramka Casha w kadrze.
ZOBACZ WIDEO: Był centymetry od pustej bramki. Nie uwierzysz, co zrobił
Arbiter weryfikował sytuację pod kątem spalonego. Analiza nie wykazała przewinienia, dlatego gol został uznany.
Tak na gola zareagował wówczas komentator TVP Sport Mateusz Borek: - Cash, Cash, Cash, Cash, Cash! Ale to zrobił Matty Cash! On lubi ten stadion.
4 września w debiucie Jana Urbana na stanowisku selekcjonera Biało-Czerwoni wywalczyli cenny remis 1:1 na wyjeździe z Holandią. Jeśli chodzi o drużynę narodową, Cash ma w dorobku łącznie cztery trafienia - dwa z nich zanotował przeciwko zespołowi "Oranje".
Czy Cash znów potwierdzi, że dysponuje świetnym strzałem z dystansu? Odpowiedź poznamy w piątkowy wieczór. Mecz Polska - Holandia rozpocznie się o godz. 20:45.