Inaki Astiz skomentował remis Legii Warszawa w Lublinie

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Inaki Astiz
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Inaki Astiz

Remisem zakończyło się spotkanie kończące 17. kolejkę PKO Ekstraklasy. W meczu Motoru z Legią padł remis 1:1. Trenerzy obu drużyn ocenili mecz.

Tylko w 1. połowie meczu Motoru Lublin z Legią Warszawa kibice oglądali gole. Gospodarze wyszli na prowadzenie po wykorzystanym rzucie karnym. Gości wyrównali (1:1) po dograniu z rzutu rożnego.

Niedosyt po spotkaniu mógł odczuwać szkoleniowiec Wojskowych Inaki Astiz. Wszak jego podopieczni w doliczonym czasie powinni zdobyć zwycięską bramkę. - Przyjechaliśmy zagrać dobre spotkanie i wygrać. Chcieliśmy pokazać to, co ta drużyna ma najlepsze. Jestem zadowolony z gry. Nie było łatwo, bo straciliśmy bramkę już na początku. Drużyna była jednak pewna siebie. Byliśmy agresywni z piłką, zdobyliśmy wyrównującą bramkę. Mieliśmy sytuacje, aby wyjechać z Lublina z trzema punktami. Szkoda tej ostatniej sytuacji, bo mogła dać nam zwycięstwo. Grając jednak tak jak dzisiaj, jestem spokojny, że sytuacja się poprawi i w końcu zaczniemy wygrywać - powiedział Hiszpan, cytowany przez klubowy portal Legii.

ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w swoim stylu. Sala od razu wybuchła śmiechem

- Wiedzieliśmy, że czeka nas ciężkie spotkanie. Dzięki pressingowi odebraliśmy dużo piłek w środku pola. Jestem z tego zadowolony. Dobrze wychodziliśmy spod pressingu, w czym bardzo pomógł nam Henrique. W poprzednich meczach zgubiliśmy wiele piłek. Dzisiaj to wyglądało dużo lepiej - dodał trener gości.

Z podtrzymania serii meczów bez porażki mógł się cieszyć opiekun gospodarzy Mateusz Stolarski. - Dla nas był rzut karny i słupek w pierwszej połowie, byliśmy bardzo blisko w tych sytuacjach. Legia strzeliła bramkę po rzucie rożnym i wykreowała w ostatniej minucie sytuację stuprocentową. Można mieć wizualne wrażenie, że powinna wygrać mecz tą akcją – i mogła go wygrać. Graliśmy jednak bardzo dobrze w obronie, nie dopuściliśmy zespołu z Warszawy do wielu sytuacji. - stwierdził trener Motoru, cytowany przez portal legionisci.com.

- Legia nie mogła sobie poradzić z naszym rozgrywaniem piłki; popełnialiśmy jednak jeden błąd - powinniśmy szybciej dostawać się między linie. O to mamy do siebie największe pretensje: że tych piłek nie zamieniliśmy na lepsze sytuacje, bo były ku temu okazje. To nasz piąty mecz bez porażki, niezła seria, ale czujemy dziś duży niedosyt - podsumował Stolarski.

Komentarze (3)
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
2.12.2025
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Redakcjo, czy zdajecie sobie sprawę z tego, że podlaska niedojda mogła popełnić samobójstwo przez tę awarię komentarzy? Wiecie, że odpowiadalibyście jak za człowieka, a nie nieudacznika? 
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
2.12.2025
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Podlaska lebiega odświeżała cały dzień SF i oczywiście pierwsza po awarii spłakała się pod każdym artykułem HAHAHAHAHA BIEDACTWO BEZ ŻYCIA :D 
avatar
Jaagafan na banie
1.12.2025
Zgłoś do moderacji
10
0
Odpowiedz
Zgłoś nielegalne treści