- Miło słucha się pochwał, ale wiadomo, że w piłce w pojedynkę nie wygra się spotkania. Dlatego też moje indywidualne osiągnięcia nie są najważniejsze. Najbardziej liczą się punkty i nasza wygrana. Ale oczywiście nie ukrywam, że w ofensywie czuję się bardzo dobrze. Trener Kasperczak przesunął mnie do drugiej linii i według tego szkoleniowca to tu jest moje miejsce na boisku - powiedział Brożek w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.