Kolejorz chce Rudnevsa

Artjoms Rudnevs zaprezentował się z bardzo dobrej strony w meczu Lecha Poznań z Rosenborgiem Trondheim. Zaraz po meczu sztab szkoleniowy Kolejorza zadecydował, że podejmie rozmowy z węgierskim Zalaegerszeg na temat pozyskania łotewskiego napastnika.

Damian Gapiński
Damian Gapiński

Artjoms Rudnevs w meczu z Rosenborgiem Trondheim wystąpił w koszulce z numerem 8, tym samym, z którym występował Robert Lewandowski. Nie było to przypadkowe. Sparing z Norwegami miał bowiem pokazać, czy Łotysz może być rozpatrywany jako następca Lewandowskiego. Po meczu sztab szkoleniowy Lecha był na tyle zadowolony z jego występu, że postanowiono o rozpoczęciu negocjacji na temat pozyskania Rudnevsa z węgierskiego Zalaegerszeg.

W poniedziałek dyrektor sportowy Lecha Marek Pogorzelczyk udaje się na Węgry, gdzie będzie negocjował warunki zakupu Rudnevsa. Nieoficjalnie mówi się, że Węgrzy za Łotysza będą żądali około 400 tysięcy euro. To prawie trzykrotnie mniej, niż za Artura Sobiecha chciał Ruch Chorzów. Właśnie dlatego działacze Kolejorza są zmuszeni do szukania wzmocnień wśród zawodników zagranicznych. Wzmocnienia Lecha nie powinny skończyć się na Rudnevsie. Działacze Kolejorza przyglądają się jeszcze dwóm napastnikom z Bałkan, którzy mają dołączyć do zespołu podczas zgrupowania w Austrii.

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×