Cristian Omar Diaz tuż po oficjalnym przedstawieniu był przepytywany przez dziennikarzy. Oto jego odpowiedzi na wiele tematów. Argentyńczyk mówił:
O oczekiwaniach wobec jego osoby: Skoro we Wrocławiu nie było napastnika i publiczność na takiego czeka to ja mam nadzieję, że spełnię ich oczekiwania, dam im dużo przyjemności z gry. Jestem przyzwyczajony do występowania przed dużą liczbą fanów i to mnie nie przeraża. Nie czuje na sobie dużej presji, bo jestem przyzwyczajony do tego, że ma się wobec mnie duże wymagania. Jestem także po rozmowie z trenerem i wiem na czym stoję.
O różnicach między futbolem europejskich, a południowoamerykańskim: Zdaję sobie sprawę, że futbol europejski jest bardziej agresywny niż futbol w Ameryce Południowej. Widziałem w telewizji dużo spotkań lig europejskich. Trener także uczulił mnie na te kwestie. Wydaje mi się, że psychicznie jestem na to w zupełności przygotowany i chcę grać w piłkę.
O poziomie w polskiej lidze: Nie wiem czy liga polska jest słabsza od włoskiej czy hiszpańskiej, bo nie miałem jeszcze okazji zagrać. Wiem, że w Polsce jest duża rywalizacja. Chcę się pokazać na polskich boiskach i spróbować swoich sił.
O lidze boliwijskiej: Moim zdaniem liga boliwijska wcale nie jest słaba na tle innych lig w Ameryce Południowej - wręcz przeciwnie, jest tam bardzo duża konkurencja i wcale nie było łatwo zdobyć koronę króla strzelców, szczególnie dwa razy z rzędu. To jest już jednak za mną. Teraz jestem skoncentrowany, aby grać w Śląsku Wrocław i tutaj porównać to co było w Boliwii z tym, co dzieje się w Polsce.
O przygotowaniu fizycznym: Jeżeli chodzi o przygotowanie fizyczne to dam rade. Wszystko wskazuje na to, że w miesiąc uda mi się przygotować, zwłaszcza, że są jeszcze dwa obozy. Jestem cały czas w fazie treningowej i nie mam wątpliwości, będę dobrze przygotowany.
O swoich celach: Moim celem jest dobrze przygotować się do rywalizacji na boisku. Chciałbym jak najlepiej się wpasować w zespół, zdobyć jak najwięcej goli - tak, by może udało się zdobyć tytuł króla strzelców.
O początkach kariery: Całe swoje dzieciństwo spędziłem w klubie z Buenos Aires. Później zostałem wytransferowany do kolejnych klubów. W swojej karierze występowałem z Cesarem Delgado.
O pseudonimie "Azul" na koszulce: W każdym klubie w którym występowałem - od momentu, gdy urodziła się moja córka - dawałem sobie jej imię na plecy i zawsze przynosiło mi to szczęście. Mam nadzieję, że w Śląsku będzie z tym tak samo. Robię to oczywiście z miłości do niej.
O tatuażach: Mam trzynaście tatuaży. Tylko jeden z nich nie ma znaczenia. Wszystkie inne są związane z moją rodziną.
O pobycie w Polsce: Przyjechałem do Polski parę dni temu. Byłem już na rynku we Wrocławiu. Miałem już okazję poczuć klimat Wrocławia, a rynek uważam za przepiękny. Podoba mi się atmosfera, która tam panuje.
O kolegach z zespołu: Chciałbym jak najszybciej zacząć treningi z nowymi kolegami. Do tej pory jeszcze nie miałem okazji oglądać ich na zajęciach. Cały czas toczyły się negocjacje, a poza tym chciałem trochę odpocząć. Spotkania Śląska oglądałem jednak w Internecie. Przygotowywałem się do tego, żeby dowiedzieć, jak wygląda tutaj gra.
O budowanym stadionie Śląska: Dużo już słyszałem o nowym stadionie, a także widziałem go na zdjęciach. Wyobrażam sobie, że to będzie bardzo nowoczesny i wygodny dla kibiców obiekt. Będzie to duże przeżycie zagrać na nim. Ciężko to porównać z Boliwią, gdyż tam mniej ludzi przychodzi na mecze.