Lechia klatwą Śląska Wrocław

Kiedy piłkarze Śląska Wrocław po raz ostatni wygrywali z Lechią Gdańsk? Miało to miejsce bardzo dawno temu, bowiem jeszcze w ówczesnej II lidze. Od tamtej pory wrocławianie z gdańszczanami albo przegrywają, albo remisują. Śląsk z Lechią grać nie potrafi.

Piłkarze Śląska Wrocław do Gdańska jechali z chęcią wywalczenia trzech punktów. Do meczu ze Śląskiem Lechia w lidze prezentowała się słabo, a Śląsk bardzo dobrze. Były więc spore szanse na to, aby drużyna prowadzona przez Ryszarda Tarasiewicza w spotkaniu przyjaźni zgarnęła komplet punktów. - Z Lechią gramy cały czas na 1:1. Myślę, że teraz przełamiemy tę passę i wygramy, bo Lechia nie gra jakiegoś futbolu porywającego - mówił w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Vuk Sotirović, napastnik zielono-biało-czerwonych.

- Z Gdańska nie wywieźliśmy trzech punktów, ani u siebie nie zdobyliśmy. Zazwyczaj padały remisy, ostatnio przegraliśmy, więc czas najwyższy żeby to się zmieniło - dodawał Sebastian Mila. Właśnie, kiedy ostatnio Śląsk okazał się lepszy w starciu z Lechistami? Miało to miejsce bardzo dawno temu, bowiem 21 maja 2008 roku. Wtedy to, jeszcze w ramach rozgrywek ówczesne drugiej ligi, Śląsk po bramkach Janusza Gancarczyka i samobójczym trafieniu Łukasza Trałki zwyciężył u siebie 2:0.

W kolejnych latach tak dobrze już nie było. W kolejnym sezonie, 2008/2009 dwukrotnie padł remis 1:1. Najpierw 9 sierpnia 2008 roku we Wrocławiu (gole Vuka Sotirovica i Łukasza Trałki), a potem 28 lutego w Gdańsku (gole Macieja Kowalczyka i Jarosława Fojuta). To pierwsze spotkanie mogło się zakończyć zwycięstwem WKS-u, ale Vuk Sotirović nie wykorzystał rzutu karnego.

W minionym sezonie w Gdańsku padł remis, standardowo 1:1. Miało to miejsce 29 sierpnia 2009 roku. Dla Śląska bramkę zdobył Marek Gancarczyk, dla Lechii z rzutu karnego trafił Maciej Rogalski. Przedostatni pojedynek tych obu drużyn odbył się 13 marca 2010 roku we Wrocławiu. Lechia w tej potyczce po golach Ivansa Lukjanovsa i Huberta Wołąkiewicza z rzutu karnego zwyciężyła 2:1. Honorowe trafienie dla gospodarzy zaliczył Łukasz Madej.

Tym razem w Gdańsku miał wygrać Śląsk, ale zwyciężyła Lechia - 2:0. Bramki zdobyli Piotr Wiśniewski i Paweł Buzała. - Przyjechaliśmy, aby zdobyć trzy punkty. Nie zagraliśmy jednak tak, jak by sobie życzył trener i my sami. Zagraliśmy słabszy mecz, a w poprzednich spotkaniach graliśmy bardzo dobrze. W Gdańsku czegoś zabrakło - powiedział po zawodach Mariusz Pawelec, obrońca Śląska.

Jakim wynikiem zakończy się rewanżowe spotkanie we Wrocławiu? Na to musimy jeszcze trochę poczekać.

Wygraj bilet na mecz Śląska z Lechem Poznań!

Źródło artykułu: