- Mam świadomość, że to wielkie wyzwanie i będziemy musieli bardzo ciężko pracować. Sądzę jednak, że wciąż mamy szansę na drugie miejsce w grupie i awans z barażu - powiedział na konferencji prasowej, podczas której oficjalnie objął stanowisko, Lothar Matthaeus.
W Sofii wiara w nowego szkoleniowca, chociaż jego dotychczasowa kariera trenerska nie przyniosła sukcesów, jest ogromna. - Tylko wówczas odniesiemy sukces, gdy kibice i dziennikarze będą nas wspierać - przestrzega jednak Matthaeus, nawiązując do fali krytyki jaka spotkała zawodników i byłego selekcjonera Stanimira Stojłowa po porażkach 0:4 z Anglią i 0:1 z Czarnogórą.
- Obserwuję bułgarską piłkę od dłuższego czasu i wiem, że macie utalentowanych graczy. Oczywiście, od każdego członka kadry wymagał będę pełnego zaangażowania - zapowiedział były gwiazdor Bayernu i Interu, którego pierwszym sprawdzianem będzie wyjazdowa potyczka z Walią w Cardiff.
Wielkim wzmocnieniem byłby dla Bułgarów powrót do narodowej drużyny Dimitara Berbatova, który, choć ma dopiero 29 lat, w maju bieżącego roku zakończył reprezentacyjną karierę. - Porozmawiam z nim i mam nadzieję, że zmieni zdanie. Na pewno jest mile widziany - stwierdził Matthaeus, rekordzista pod względem ilości występów w niemieckiej kadrze.