Hop - Bęc po 10. Kolejce I ligi

Artur Długosz 06 Października 2010, 10:30

HOP

Adam Cieśliński: O Podbeskidziu w tym sezonie pisaliśmy już nie raz, więc tym razem wyróżnimy jednego z zawodników. Może trochę na wyrost, może na zachętę, ale jednak. Górale długo męczyli się z najsłabszym w lidze Dolcanem Ząbki. Gospodarze nie potrafili sforsować defensywy outsidera, a Adam Cieśliński, bo nim chcemy się zająć, mecz rozpoczął na ławce rezerwowych. Pojawił się na placu gry w 65. minucie i już dziesięć minut później strzelił bramkę z rzutu karnego. Potem Podbeskidzie dołożyło drugie trafienie i wszystko dobrze się skończyło dla gospodarzy.

MKS Kluczbork: Już w poprzednim sezonie piłkarze z Opolszczyzny sprawiali niespodzianki. Początkowo w lidze nie szło im najlepiej, lecz ostatnie rozgrywki zakończyli na wysokim miejscu. Teraz MKS raz wygrywa, raz przegrywa. Taki typowy ligowy średniak, który dostarczycielem punktów na pewno nie jest. Piłkarze z Kluczborka dobitnie udowodnili to szczecinianom. Porażka 1:3 Portowcom chwały na pewno nie przyniesie, a MKS cały czas zachowuje bezpieczną przewagę nad strefą spadkową.

Flota Świnoujście: Skuteczna pogoń w Gorzowie Wielkopolskim, a potem przekonujące zwycięstwo. Flota z GKS zwyciężyła 4:2, a dla gole dla Wyspiarzy zdobył Charles Uchenna Nwaogu. Oba w odstępie dosłownie chwili. Dzięki jego trafieniom Flota zgarnęła trzy punkty na trudnym terenie. Piłkarze ze Świnoujścia są na czwartym miejscu w tabeli, a czarnoskóry napastnik z dziewięcioma golami jest liderem klasyfikacji strzelców zaplecza ekstraklasy.

BĘC

Nowych trenerów czar... prysł: Wydawało się, że Mirosław Hajdo i Maciej Stolarczyk odmienili prowadzone przez siebie zespoły. Ale tylko się wydawało. W 10. kolejce oba kluby doznały porażek z niżej notowanymi rywalami. Portowcy przegrywając z MKS ponieśli drugą porażkę z rzędu, a Termalica Bruk-Bet Nieciecza nie zdobyła żadnych punktów w domowym meczu z Odrą Wodzisław Śląski, choć ostatnio na tym samym stadionie była w stanie "załatwić" solidną Sandecję Nowy Sącz.

KSZO Ostrowiec Świętokrzyski: W poprzednim tygodniu pisaliśmy, że zespół z Ostrowca Świętokrzyskiego prezentuje bardzo niestabilną formę. Cofamy to co powiedzieliśmy! KSZO gra bardzo równo! Ostrowczanie od siedmiu kolejek nie potrafią wygrać, a teraz przegrali drugi mecz z rzędu. Tym razem z beniaminkiem z Radzionkowa.

Warta Poznań: Zielonym w tym sezonie gra się bardzo pod górę. W zeszłym sezonie prezentowali się naprawdę solidnie, a teraz znajdują się tuż nad strefą spadkową. Co prawda mają do rozegrania jeszcze zaległy mecz z Dolcanem Ząbki (etatowym dostarczycielem punktów), ale kibicom Warty i tak zapewne do śmiechu nie jest.