Strzelecka kanonada Górnika / "Zahor" show

Sparingowe potyczki z Janiną Libiąż i Hutnikiem Kraków były ostatnimi meczami kontrolnymi Górnika przed wyjazdem na zgrupowanie do Turcji. Zabrzańska drużyna spisała się w nich na "7" - strzelając niżej notowanym rywalom siedem bramek.

Marcin Ziach
Marcin Ziach

Mecze sparingowe z Janiną i Hutnikiem były dla Górnika zwieńczeniem pierwszej części okresu przygotowawczego. Spotkania rozegrane zostały systemem 2 x 35 minut, co i tak nie przeszkodziło zabrzanom w udokumentowaniu swej wyższości nad niżej notowanymi rywalami. - Chcemy stale zwiększać obciążenia treningowe. Najpierw zawodnicy grali po 50 minut, następnie po godzinie. Teraz znów dołożyliśmy dziesięć minut, by płynnie wchodzić w rytm meczowy - wyjaśnił trener Adam Nawałka.

Spotkanie z drużyną z Libiąża zakończyło się zwycięstwem Górnika 3:0 (2:0), choć mogło być jeszcze bardziej okazałe. W 5. minucie gry Daniel Sikorski stając z piłką kilka metrów od pustej bramki Janiny w tylko sobie znany sposób posłał futbolówkę nad poprzeczką. - Chciałem strzelać głową - mówił ze śmiechem napastnik zabrzan. - Mówiąc już całkiem poważnie, to biłem piłkę na siłę, bo chciałem, żeby bramka była efektowna - dodał były gracz rezerw Bayernu Monachium.

Chwilę później Sikorski w pełni się jednak zrehabilitował i wyprowadził Górnika na prowadzenie, a na dwie minuty przed zmianą połów podwyższył prowadzenie zabrzańskiej drużyny. W drugiej części gry w dalszym ciągu przeważali gospodarze, ale nie byli w stanie w pełni zdominować trzecioligowca. Na ich niekorzyść pomylił się też arbiter. Po podaniu Adriana Świątka w polu karnym Janiny faulowany był Michal Gasparik, ale zamiast rzutu karnego sędzia podyktował rzut wolny.

W ostatnich minutach gry na boisku pojawił się Gabriel Nowak, który w piątek odbył pierwsze zajęcia z drużyną. Trzecia bramka dla Górnika padła tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego, kiedy w zamieszaniu w polu karnym libiążan na raty piłkę do siatki skierował Piotr Gierczak.

Chwilę później na boisko wybiegła druga jedenastka Górnika, która stoczyła bój z czwartoligowym Hutnikiem Kraków. Niespodziewanie mecz z wysokiego "C" rozpoczęli krakowianie, którzy już w 3. minucie gry wykorzystali błąd zabrzańskiej defensywy i objęli prowadzenie. Trójkolorowi odpowiedzieli cztery minuty później, kiedy piłkę odbitą przez bramkarza po strzale Adama Banasia z rzutu wolnego do bramki Hutnika wpakował Tomasz Zahorski.

Zresztą najskuteczniejszy jesienią strzelec zabrzan tego popołudnia do siatki trafił jeszcze czterokrotnie - trzy razy zgodnie z przepisami i raz z wątpliwego ofsajdu.

- Nie pamiętam czy kiedykolwiek strzeliłem dla Górnika cztery bramki w jednym meczu. Forma idzie w górę i to cieszy. Myślę, że podczas zgrupowania w Turcji poprawimy wszystkie mankamenty w naszej grze i na start rundy wiosennej będziemy gotowi w stu procentach - przekonywał po końcowym gwizdku sędziego "Zahor".

Pełen podziwu dla gry śląskiej drużyny był trener Hutnika, Krzysztof Przytuła. - Widać, że Górnik to drużyna, która stale się rozwija. Sztab szkoleniowy wykonuje w Zabrzu świetną robotę. Są to profesjonaliści, którzy potrafią doskonale przygotować zespół do sezonu. My jesteśmy młodym zespołem, który wciąż jest w budowie. Myślę, ze niebawem kilku młodych chłopaków z Hutnika wybije się do wyższej ligi, bo talentów u nas nie brakuje - zapewnił szkoleniowiec krakowian.

Górnik Zabrze - Janina Libiąż 3:0 (2:0)
1:0 - Sikorski 8'
2:0 - Sikorski 33'
3:0 - Gierczak 70'

Górnik: S. Nowak - Bemben, Jop, Danch, Magiera, Bębenek (61' Kiełtyka), Mańka (36' Leszczak), Zachara (36' Gierczak), Gasparik (70' Kurzawa), Sikorski (64' Michalik), Świątek (61' G. Nowak).

Janina: Księżarczyk - Ficek, Szafran, Hejnowski, Grabowski, Ortman, Szlęzak, Kania, Musiał, Witoń, Ząbek. Ponadto grali: Ł. Adamczyk, D. Adamczyk, Wantulok, Niewiedział, Burza, Pactwa.


Górnik Zabrze - Hutnik Kraków 4:1 (3:1)
0:1 - Buras 3'
1:1 - Zahorski 7'
2:1 - Zahorski 27'
3:1 - Zahorski 32'
4:1 - Zahorski 46'

Górnik: Stachowiak - Pazdan, Banaś, Kopacz, Pietrzak (63' Cymański), Bonin, Marciniak (61' G. Nowak), Przybylski (61' Balat), Kwiek (61' Zachara), Wodecki (63' Kurzawa), Zahorski.

Hutnik: Stępniowski - Urbaniec, Jurkowski, Nosek, Jarosz, Pacyga, Buras, Dudziński, Szewczyk, Cichy, Gamrot. Ponadto grali: Cabaj - Białkowski, Nawrot, Antoniak, Kukla, Bienias, Stanek, Lipowiecki.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×