Młodzież Górnika nadzieją polskiego futbolu

Coraz odważniej do wyjściowej jedenastki Górnika aspirują młodzi zawodnicy, którzy trafili do Zabrza latem. W rundzie jesiennej Bartosz Kopacz, Maciej Mańka i Rafał Pietrzak pełnili w zespole z Roosevelta role zawodników szerokiej kadry. W rundzie wiosennej ich statut w drużynie może ulec diametralnej zmianie.

Marcin Ziach
Marcin Ziach

Z trzynastu letnich nabytków Górnika pewne miejsce w wyjściowej jedenastce zabrzańskiej drużyny miało pięciu graczy. Mowa tutaj o Adamie Stachowiaku, Michale Bembenie, Mariuszu Jopie, Aleksandrze Kwieku i Danielu Sikorskim. Pozostały oktet piłkarzy, którzy trafili na Roosevelta przed sezonem albo pełniła role dublerów, albo występowała głównie w drużynie Młodej Ekstraklasy.

Tak przedstawiała się sytuacja m.in. Michała Jonczyka i Macieja Bębenka, którzy jesień stracili przez kontuzje, a w młodym Górniku po przeskoku z drugiej ligi do ekstraklasy aklimatyzowali się Bartosz Kopacz, Maciej Mańka i Rafał Pietrzak. Dwaj pierwsi w zespole prowadzonym jesienią przez Andrzeja Orzeszka występowali regularnie, a wypożyczony do Zabrza z Zagłębia Sosnowiec Pietrzak częściej niż na treningach w Zabrzu przebywał na zgrupowaniach młodzieżowej reprezentacji Polski.

Tej zimy młodzi zawodnicy coraz odważniej wchodzą do kadry pierwszej drużyny Górnika i niewykluczone, że na wiosnę otrzymają od trenera Adama Nawałki szansę z prawdziwego zdarzenia. Dysponujący świetnymi warunkami fizycznymi Kopacz może stać się silną alternatywą dla zawodzącego jesienią duetu stoperów Banaś-Jop. Z kolei Mańka i Pietrzak mogą występować zarówno na bokach obrony, jak i pełnić rolę skrzydłowych.

Zresztą były gracz GKS-u Tychy w ostatnich spotkaniach występował w środku pola i tam poczynał sobie bardzo dobrze. Nieźle wypadł na tle trzecioligowej Janiny Libiąż, a w sobotnim sparingu Górnika z rumuńską Politehnicą Iasi najpierw sam strzelił bramkę, a następnie zaliczył asystę przy trafieniu Adriana Świątka. Na tle rumuńskiego drugoligowca było dane sprawdzić się także Pietrzakowi. Pauzować z kolei musiał Kopacz, który zmaga się z urazem mięśnia dwugłowego.

Jeżeli do tego grona dodamy byłych i obecnych reprezentantów Polski różnych kategorii wiekowych w osobach Łukasza Skorupskiego, Michała Pazdana, Adama Dancha, Mateusza Kantora, Marcina Wodeckiego, Sebastiana Leszczaka, Mateusza Zacharę czy wcześniej wspomnianego Jonczyka można śmiało pokusić się o stwierdzenie, że kwiat polskiego futbolu rozkwita obecnie przy Roosevelta. Jeżeli zabrzańska młodzież będzie w dalszym ciągu rozwijała się tak efektywnie marzenia Górnika o piętnastym tytule mistrza Polski mogą niebawem się ziścić.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×