"Wiciu" rozstał się z Cracovią pod koniec grudnia 2009 roku. Od tego czasu bezskutecznie starał się o angaż m.in. w Koronie Kielce, amerykańskim Columbus Crew i Motorze Lublin, a w ostatnich miesiącach próbował przekonać do siebie trenerów GKS-u Katowice i Warty Poznań.
- Ten chłopak ma ogromny potencjał. Widać że to piłkarz z krwi i kości, który chce się odbudować. Chce powrócić na właściwe tory, marzy o grze w ekstraklasie, dlatego podaliśmy mu rękę - komentuje prezes Znicza, Marek Śliwiński.
W ekipie z Pruszkowa Witkowski spotka starych znajomych z Cracovii oraz Górnika Łęczna: Kacpra Tatarę, Kamila Karcza oraz Artura Januszewskiego i Pawła Tomczyka. - Cel, jaki sobie stawiam to odpowiednia dyspozycja do gry i pełna gotowość na początek kwietnia. Chcę się przypomnieć kibicom i pomóc Zniczowi w powrocie do I ligi. Działaczom jestem ogromnie wdzięczny że dali mi szansę. W zespole Znicza spotkałem kilku znajomych z boiska: Artura Januszewskiego, Kacpra Tatarę, Pawła Tomczyka, Kamila Karcza, z którym dzielę na obozie pokój. Wszystko to sprawia, że po raz pierwszy od długiego czasu patrzę w przyszłość z optymizmem - mówi Witkowski, którego bilans w ekstraklasie to 36 spotkań i 6 bramek.
