Primera Division: Messi uratował Barcelonę, zwycięstwo Villarreal

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Niezwykle ważne zwycięstwo osiągnęła FC Barcelona. Katalończycy wygrali na wyjeździe z Valencią 1:0, a jedyną bramkę w końcówce meczu zdobył niezawodny Lionel Messi, który umocnił się na czele klasyfikacji strzelców. Do Nietoperzów zbliżyło się za to Villarreal. Żółte Łodzie Podwodne skromnie pokonali Herculesa Alicante.

W tym artykule dowiesz się o:

Valencia nie przerwała serii 22 meczów bez porażki FC Barcelony. Nietoperze do 77. minuty utrzymywali bezbramkowy remis, ale wtedy gola na wagę kompletu oczek zdobył Lionel Messi. Argentyńczyk już wcześniej mógł spokojnie wpisać się na listę strzelców. Najpierw w jednej sytuacji dwukrotnie jego strzały obronił golkiper, a raz przeszkodził mu defensor. W pierwszej połowie niski atakujący jeszcze raz wyszedł do sytuacji sam na sam, ale jego lob przeleciał nad poprzeczką.

Swoje okazje miał również David Villa, który pojawił się na Estadio Mestalla po raz pierwszy od odejścia z Valencii w lecie 2010 roku. Asturyjczyk nie potrafił jednak pokonać Vicente Guaity.

Na początku drugiej połowy do ataku ruszyli Nietoperze. Szczególne zagrożenie pod bramką Jose Manuela Pinto siał Pablo Hernandez. Tego wieczoru kibice zobaczyli jednak tylko jedno trafienie. W końcu na listę strzelców udało się wpisać Messi'emu, który wykorzystał dobrą akcję Adriano. Była to 27 bramka w tym sezonie dla Argentyńczyka. Do końca meczu gospodarze nie potrafili już zagrozić Barcelonie i przegrali po raz pierwszy od 4 grudnia.

Tym samym Katalończycy powiększyli przewagę nad Realem Madryt do 10 oczek, ale Królewscy swoje spotkanie w ramach 26. kolejki rozegrają dopiero w czwartek przeciwko Maladze.

Niespodzianki nie było w spotkaniu Villarreal z Herculesem Alicante. Bramkę na wagę kompletu oczek zdobył Giuseppe Rossi, dla którego było to 13 trafienie w tym sezonie. Później gospodarze mogli podwyższyć rezultat, a wielkie zagrożenie pod bramką siał Santiago Cazorla. Z drugiej strony okazję na wyrównanie miał David Trezeguet, ale beniaminek przedłużył swoją serię i od ponad 950 minut nie potrafi strzelić bramki na obcym terenie. Gracze Jose Garrido zbliżyli się do trzeciego miejsca na odległość jednego oczka.

W małych derbach Madrytu Getafe i Atletico podzieliły się oczkami. Mecz świetnie rozpoczął się dla gospodarzy i Manu del Moral już w 3. minucie otworzył wynik meczu. Los Colchoneros uratował zimowy nabytek - Elias, który po asyście Diego Forlana strzelił bardzo ładną bramkę. Dla Brazylijczyka było to premierowe trafienie w rozgrywkach Primera Division.

Liga Mistrzów oddala się od Athletic Bilbao. Baskowie przeżywają najgorszy okres w tym sezonie i zanotowali czwartą porażkę z rzędu. Co prawda w meczu z Saragossą wynik otworzył 15 golem w sezonie Fernando Llorente. Po przerwie w ciągu pięciu minut Aragończycy wyszli na prowadzenie i nie oddali go już do ostatniego gwizdka. Tym samym Saragossa przerwała serię czterech kolejek bez zwycięstwa i wyszła ze strefy spadkowej.

Ważny punkt zgarnęło Levante, które w tym roku spisuje się bardzo dobrze i oddala się od spadku. Ekipa z Walencji zremisowała na wyjeździe z Realem Sociedad. Również oczkami podzieliły się inne drużyny walczące o pozostanie - Osasuna Pampeluna i Deportivo La Coruna.

Real Saragossa - Athletic Bilbao 2:1 (0:1)

0:1 - Llorente 18'

1:1 - Jarosik 51'

2:1 - Uche 56'

Getafe - Atletico Madryt 1:1 (1:0)

1:0 - Manu 3'

1:1 - Elias 82'

Villarreal - Hercules Alicante 1:0 (1:0)

1:0 - Rossi 22'

Osasuna Pampeluna - Deportivo La Coruna 0:0

Real Sociedad - Levante 1:1 (0:0)

1:0 - Zurutuza 53'

1:1 - Del Horno 77'

Valencia - FC Barcelona 0:1 (0:0)

0:1 - Messi 77'

Źródło artykułu: