"Karomierz" w Lechu: 2 tys. zł. za kilogram nadwagi

Każdy klub posiada swój własny regulamin kar i nagród. Super Express dotarł do "karomierza" stosowanego w Lechu Poznań. Finansowe kary stosowane są nawet za spóźnienie się na trening.

Rafał Malinowski
Rafał Malinowski

Rekordzistą w Lechu jest Joel Tshibamba, który musiał zapłacić 20 tys. zł za niepojawienie się na treningu (wybrał zakupy w Niemczech).

Kary w Lechu:
- niestawienie się na treningu (nieusprawiedliwione) - 5 - 20 tys. zł
- niestawienie się na meczu (nieusprawiedliwione) - 5 - 40 tys. zł
- spóźnienie na trening - minimum 2 tys. zł
- "głupia" czerwona kartka - nawet 5 tys. zł
- kilogram nadwagi (wcześniej jest ustalana norma) - 2 tys. zł
- bójka w szatni - 20 tys. zł, a nawet rozwiązanie umowy

Kary mogą być również za uprawianie hazardu, czy pojawienie się na treningu pod wpływem alkoholu.

Źródło: Super Express.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×