W sobotę piłkarze Pelikana rozegrali mecz kontrolny między sobą. Wśród 22 zawodników znalazło się sześć nowych twarzy. Ci piłkarze, którzy mają stanowić o sile drużyny w nowym sezonie grali w pomarańczowych strojach. Dość niespodziewanie to druga drużyna odniosła zwycięstwo 3:0. - W takim spotkaniu wynik to jest sprawa drugorzędna i zależy od motywacji. Tym razem piłkarze rezerwowi byli bardziej zmotywowani i wygrali - zaznaczał po meczu szkoleniowiec biało-zielonych.
W gierce kontrolnej zagrało aż sześciu testowanych piłkarzy. Dobrze spisał się skierniewiczanin Dariusz Lipiński i napastnik Bzury Chodaków Radosław Stencel, którzy zdobywali bramki dla zwycięzców. Oprócz nich testowani byli: Piotr Nawrocki - obrońca Zdroju Ciechocinek, Przemysław Michalski - stoper Radomiaka Radom, Mateusz Jaskólski - pomocnik KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i Piotr Adamczyk - napastnik Skalnika Gracze.
Trener po treningu nie chciał powiedzieć czy któryś z piłkarzy ma szansę na podpisanie kontraktu z Pelikanem w najbliższym czasie. - Każdy ma szansę kto będzie się starał i kto będzie grał. Natomiast niektórzy mają te szanse większe, a niektórzy mniejsze. Niemniej jednak w sobotę była już pierwsza selekcja i rozstaliśmy się z niektórymi piłkarzami - przyznał szkoleniowiec. Pisz dopiero po chwili rozmowy uchylił rąbka tajemnicy. - Jest dwóch zawodników, o których wiem, że zostaną w Łowiczu. Mam na myśli Dariusza Lipińskiego i Przemysława Michalskiego.
Z pewnością nazwiska te nie robią na nikim wrażenia. Trener zaznacza jednak, że wciąż będzie przyglądał się nowym piłkarzom. - Na pewno wciąż będziemy poszukiwać nowych graczy. Na razie mamy kadrę bardzo wąską i poszukiwania będą trwać nawet w pierwszym miesiącu rozgrywek, czyli w sierpniu.
W poniedziałek drużyna wyjedzie na 10-dniowy obóz do Gostynina. Kadra, którą Bogdan Pisz zabierze na zgrupowanie jest już ustalana, a ogłoszona zostanie w poniedziałek. Wiadomo, że jest 20 miejsc.
W minionym sezonie Pelikan grał w II lidze. Biało-zielonym nie udało się jednak utrzymać na tym szczeblu rozgrywkowym i pożegnali się oni z zapleczem ekstraklasy. - Zarząd nieśmiało zaznaczył jaki jest cel na nowy sezon, ale ja powiedziałem, że jeżeli chcemy awansować, to musimy pozyskiwać znacznie lepszych piłkarzy niż tych, których teraz testujemy. Natomiast jeżeli w drugiej lidze mamy tylko grać, to na eksperymenty z takimi zawodnikami możemy sobie pozwolić - nie owijał w bawełnę szkoleniowiec Ptaków.