Fabregas Panem X?
Ciekawe informacje podała dziś część włoskich mediów. Ich zdaniem Panem X, o którym tak wiele mówi się tego lata będzie Cesc Fabregas, dotychczas łączony najczęściej z Barceloną. Młody Hiszpan miałby trafił do Mediolanu za w sumie ponad 50 milionów euro.
Tylko część tej kwoty zostanie jednak uregulowana w gotówce. Do kasy Arsenalu miałoby trafić dokładnie 35 milionów euro, a pozostałą część stanowiłyby karty zawodnicze Mathieu Flaminiego oraz Urby Emanuelsona. Obaj według szacunków warci są niespełna 20 milionów euro.
Doniesień tych nie potwierdziła dotychczas żadna z zainteresowanych stron.
Gattuso ma swój typ
Nieco inne pragnienia ma Gennaro Gattuso. Pomocnik mediolańskiego klubu chętnie widziałby w roli wspomnianego Pana X swojego byłego kolegę Kakę. Jego zdaniem piłkarz ten nie jest już potrzebny w Realu Madryt, a w Mediolanie dostałby niecodzienną szansę do odbudowania swojej formy.
Zdaniem Gattuso Milan niepotrzebnie koncentruje się na szukaniu gwiazd, zamiast skupić się na dojściu do porozumienia z Brazylijczykiem w sprawie warunków finansowych wspólnej umowy.
Sam Kaka wyprzedził jednak wypowiedź swojego byłego kolegi klubowego i w osobnym wywiadzie stwierdził, iż nie ma zamiaru opuszczać stolicy Hiszpanii.
Amauri śladami Melo
W mijającym tygodniu zawodnikiem Galatasaray Stambuł został Felipe Melo. Turcy nie rezygnują jednak z dalszych rozmów z Juventusem w sprawie kolejnych zakupów. Tym razem na ich celowniku znalazł się niechciany w Turynie napastnik Amauri, który powrócił z wypożyczenia z Parmy.
Ta nie była w stanie zakontraktować zawodnika na stałe, bowiem jego żądania finansowe były zbyt wygórowane. Reprezentant Włoch pozostaje zatem zawodnikiem Juventusu, który jednak nie jest zainteresowany jego pozostaniem w klubie na kolejny sezon. W tej sytuacji oferta Galatasaray może zostać zaakceptowana i Amauri wkrótce być może dołączy do Melo.
Towarzyska porażka Juve
Trener Starej Damy Antonio Conte dopiero zaczyna poważną przygodę na ławce szkoleniowej swojego byłego klubu. W sobotę Stara Dama przegrała w towarzyskim spotkaniu ze Sportingiem Lizbona. Sparing rozegrano w kanadyjskim Toronto. Oto co po nim miał do powiedzenia opiekun włoskiego klubu.
- Nie mogliśmy narzucić takiego tempa o jakim byśmy marzyli, ale nie zapominajmy, że w piątek przeprowadziliśmy ciężką sesję treningową przy temperaturze 42 stopni. Musimy dorosnąć jako zespół, a niektórzy zawodnicy muszą odzyskać pewność siebie, ponieważ po dwóch rozczarowujących sezonach podstawa to odzyskanie wiary we własne możliwości.
Kolejny cel transferowy Lazio
Więcej powodów do zadowolenia ma na razie Lazio Rzym. Jego polityka transferowa jest chwalona przez wielu ekspertów, a drużyna notuje w sparingach dobre wyniki. Kolejnym zawodnikiem, który być może dołączy latem do Le Aquile jest Breno z Bayernu Monachium.
Młody obrońca ma problemy z wejściem do podstawowego składu bawarskiego klubu, a jego kontrakt wygasa już za rok, dlatego działacze ze stolicy Włoch liczą na gładkie negocjacje w sprawie jego transferu. Kwota transakcji ich zdaniem nie powinna przekroczyć pięciu milionów euro. Lazio będzie musiało jednak przebić oferty takich ekip jak Flamengo, Sao Paulo czy Internacional.
Roma nie chce Pastore
Sukcesami na rynku transferowym może pochwalić się także Roma, której dyrektor sportowy wykluczył jednak zakup Javiera Pastore. Walter Sabatini, który sprowadził Argentyńczyka do Serie A, gdy pracował jeszcze dla Palermo stwierdził, iż nie jest zainteresowany ponownymi negocjacjami w sprawie tego piłkarza.
- Sprowadzenie go do Palermo jest jednym z moich największych sukcesów. On naprawdę sprawdził się w Serie A. To wyjątkowy zawodnik, ale nie mam zamiaru sprowadzać go teraz do Romy.
Chelsea wręcz przeciwnie
Roma i tak miałaby zresztą spore problemy z pozyskaniem tego zawodnika, jeśli wierzyć słowom wiceprezydenta Palermo. Ten w jednym z wywiadów stwierdził, iż to Chelsea Londyn jest już o mały kroczek od pozyskania pomocnika.
Mimo iż negocjacje prowadzone są równolegle z kilkoma innymi klubami, to właśnie The Blues zostali wymienieni przez Guglielmo Micciche jako faworyci do jego pozyskania. Kwota transferu miałaby wynieść bagatela 45 milionów euro.