Ligue 1: Dudka, Perquis i Obraniak bez błysku, falstart nowej potęgi finansowej

Nie najlepiej poszło biało-czerwonym w inauguracyjnej kolejce francuskiej ekstraklasy. Ludovic Obraniak rozegrał 23 minuty i nie pomógł Lille pokonać Nancy. Dariusz Dudka i Damien Perquis wystąpili w roli obrońców drużyn, które łącznie straciły aż 5 goli.

Dariusz Dudka, podobnie jak w przeważającej większości meczów kontrolnych, znalazł się w podstawowym składzie AJA. Tym razem trener Laurent Fournier nakazał 27-latkowi bieganie po prawej stronie defensywy. Były piłkarz Wisły nie należał do wyróżniających się graczy na Stade de la Mosson, ale ustrzegł się poważnych błędów. Pojedynek w Montpellier zakończył się wynikiem 3:1, a decydujące bramki padły w 74. i 90. minucie. W roli defensywnego pomocnika gości wystąpił Delvin Ndinga, który wkrótce przejdzie do Olympique Lyon. Bardzo możliwe, że jego miejsce wkrótce zajmie Ariel Borysiuk, którym Burgundczycy są poważnie zainteresowani.

Już tradycyjnie mecz OSC Lille na ławce rezerwowych rozpoczął Ludovic Obraniak. Na pozycji kadrowicza Franciszka Smudy wystąpili Benoit Pedretti oraz Florent Balmont. Trener Rudi Garcia desygnował Polaka do gry w 67. minucie przy stanie 1:1. "Ludo" zastąpił skrzydłowego Dimitri Payeta, ale tym razem nie wywarł decydującego wpływu na losy pojedynku. Stałoby się jednak inaczej, gdyby w 92. minucie jego celne dośrodkowanie z rzutu wolnego wykorzystał Franck Beria, który ostatecznie minimalnie przestrzelił.

- To dla nas świetna wiadomość, że uwaga skupia się na PSG. Zawsze lubiliśmy pracować w ciszy i spokoju. Cała presja spoczywać będzie na paryżanach, a także na piłkarzach z Marsylii. Obie te ekipy mają bardzo solidne składy i nie będzie łatwo ponownie sięgnąć po mistrzostwo. Wciąż mamy ten sam rdzeń zespołu co w zeszłym sezonie. Nadal jesteśmy swobodni i nie spoczywa na nas zbyt duża odpowiedzialność. Nowe nabytki wprowadziły do drużyny powiew świeżego powietrza. Chcą udowodnić swoją wartość, przez co zmuszą nas do doskonalenia gry - przekonuje na łamach ligue1.com Obraniak. - Jestem ambitny i lubię rywalizację. Nigdy nie zadowolę się rolą dżokera. Im więcej będę grał, tym będę szczęśliwszy. Jednak cokolwiek trener dla mnie wymyśli, może być pewien, że wykonam jak najlepiej - dodaje.

Pewne miejsce na środku obrony Sochaux ma Damien Perquis. Przyszły reprezentant Polski zagrał w pełnym wymiarze czasowym na Stade Velodrome w Marsylii. 27-letni wychowanek Troyes nie zapobiegł dwóm golom dla Olympique, które zdobyli Lucho Gonzalez i Souleymane Diawara. Równie skuteczni byli jednak jego partnerzy i ostatecznie Les Lionceaux wywieźli z gorącego terenu cenne "oczko". Dla Perquisa był to już 163. występ w karierze w Ligue 1.

Warto dodać, że na całej linii rozczarowała nowa potęga finansowa - Paris-Saint Germain. W dniu, w którym stołeczny klub oficjalnie pozyskał Javiera Pastore, ekipa Antoine'a Kombouare uległa na Parc des Princes 0:1 ligowemu średniakowi z Lorient. Choć dwoili i troili się Jeremy Menez, Guillaume Hoarau, Nene, Blaise Matuidi oraz Kevin Gameiro, paryżanom nie udało się doprowadzić nawet do wyrównania.

Komentarze (0)