Bałagan w greckim futbolu

Reprezentacja Grecji w piątek zmierzy się z Izraelem w meczu eliminacyjnym do Euro 2012. W Grecji wszyscy zastanawiają się, jak bałagan w tamtejszym futbolu wpłynie na postawę reprezentacji.

Ośmiu kadrowiczów nie grało w weekend, bo mecze ich drużyn zostały zawieszone. Pięciu nie wystąpiło w żadnym oficjalnym spotkaniu, a jeden nie trenuje, bo nie wie, w jakiej lidze będzie grał jego klub. Tak wygląda sytuacja Greków przed meczem z Izraelem. To pokłosie afery korupcyjnej i zamieszania licencyjnego w greckim futbolu.

Podobne problemy znane są polskim kibicom. Dwa lata temu przekładano dwie pierwsze kolejki rozgrywek. Różnica polega na tym, że w Grecji sezon wystartował, ale mecze są przekładane, bo część klubów nie wie, w jakiej zagra lidze. Kavala i Olympiakos Volos mają zostać zdegradowane za korupcję. Iraklis ma spaść do niższej ligi w związku z nieprawidłowościami finansowymi, jednak odwołał się od tej decyzji i sąd przyznał mu rację.

Dodatkowym problemem dla Greków może być to, że mecz zostanie rozegrany o godzinie 16.05. W tym czasie panują duże upały. Mecz rozpocznie się jednak tak wcześnie ze względu na rozpoczęcie sabatu, który zaczyna się wraz z zapadnięciem zmroku w piątek.

Źródło: Przegląd Sportowy

Komentarze (0)