Przerwa na spotkania międzynarodowe pozwoliła powrócić do zdrowia Pepe, który wystąpił od pierwszego gwizdka w starciu z Betisem Sevilla. Zespół Królewskich zagrał ofensywnym kwartetem Mesut Oezil, Kaka, Cristiano Ronaldo, Gonzalo Higuain, który jednak nie potrafił w pierwszej odsłonie odczarować bramki Casto. Beniaminek rozpoczął odważnie, lecz z minuty na minutę to gospodarze przejmowali coraz większą inicjatywę. Najaktywniejszy pod bramką rywali był oczywiście Ronaldo, dla którego był to setny oficjalny mecz w barwach Królewskich. Wicemistrzowie kraju zagrali bez polotu, a dodatkowo trafili na dobrze dysponowaną defensywę Los Verdiblancos, która często łapała na spalonych swoich przeciwników.
Kibice Blancos nie mogli wyobrazić sobie lepszego startu drugiej połowy. Nie minęła minuta, a po asyście Ronaldo po raz szósty w tym sezonie do siatki trafił Higuain. Niecały kwadrans później Portugalczyk ponownie świetnie wypatrzył kolegę w polu karnym, a pięknym technicznym strzałem popisał się Kaka.
Gościom cień nadziei dał dość niespodziewanie Jorge Molina, ale w ciągu trzech kolejnych minut dwa fantastycznie zagrania Angela di Marii na bramki zamienił niezawodny Higuain. Tym samym napastnik ma już na swoim koncie osiem trafień w tym sezonie i w klasyfikacji strzelców wyprzedził nawet Ronaldo. Portugalczyk nie dokończył spotkania i został zmieniony przez debiutującego Hamita Altintopa.
Real Madryt - Betis Sevilla 4:1 (0:0)
1:0 - Higuain 46'
2:0 - Kaka 59'
2:1 - Jorge Molina 69'
3:1 - Higuain 70'
4:1 - Higuain 73'
Składy:
Real Madryt: Casillas - Arbeloa, Pepe, Ramos, Marcelo - Xabi Alonso, Lass - Oezil (74' Coentrao), Kaka (60' Di Maria), Ronaldo (78' Altintop) - Higuain.
Betis Sevilla: Casto - Chica, Amaya, Dorado, Nacho - Benat (79' Momo), Iriney, Salva Sevilla (63' Santa Cruz) - Ruben Castro, Jorge Molina, Vadillo (22' Sergio).
Żółte kartki: Pepe (Real) oraz Salva Sevilla, Momo (Betis).
Udany powrót na hiszpańskie boiska zaliczył Joaquin Caparros. Nowy trener Mallorki zdobył oczko w starciu z silną Valencią. Nietoperze prowadziły zasłużenie po pierwszej połowie dzięki bramce sprowadzonego Adila Ramiego. Taki wynik utrzymywał się aż do 93 minuty, kiedy to po zagraniu ręką Mehmeta Topala rzut karny wykorzystał jeden z najlepszych graczy Balearczyków w tym sezonie, Tomer Hemed.
Po raz kolejny zawiodło Villarreal. Żółte Łodzie Podwodne w 12 meczach na wszystkich frontach zaledwie dwa razy wygrali! Również w sobotę przez 90 minut nie potrafili pokonać golkipera Getafe.
Mallorca - Valencia 1:1 (0:1)
0:1 - Rami 39'
1:1 - Hemed (k.) 90+3'
Getafe - Villarreal 0:0
FC Barcelona - Racing Santander, godz. 20:00
Granada - Atletico Madryt, godz. 22:00
na Instagramie 
na Facebooku 
