Ostatni tryumf Atletico Madryt w derbach stolicy z Realem miał miejsce 30 października 1999 roku. Los Colchoneros wygrali 3:1 po dublecie Jimmy Floyd Hasselbainka oraz trafieniu Jose Mari. Tamto spotkanie pamięta jedynie Iker Casillas, który na boisku pojawił się dopiero po przerwie.
Skrót ostatniej wygranej Atletico w derbach stolicy:
Późniejszych derbów kibice z Vicente Calderon nie wspominają już dobrze. Niezależnie czy u siebie czy na wyjeździe ani razu nie wygrali, zanotowali 15 porażek i 6 remisów! Teraz wszystkie znaki na niebie wskazują, że fatalna seria zostanie przedłużona. Gracze Gregorio Manzano spisują się poniżej oczekiwań i zajmują zaledwie 9 miejsce w tabeli. Dodatkowo wyjazdy są ich piętą achillesową. W tym sezonie jedynie pod koniec sierpnia w eliminacjach do Ligi Europejskiej pokonali Viktorię Guimaraes na jej terenie. Później zapisali na swoim koncie ledwie 2 remisy i 5 porażek!
Derby rządzą się jednak swoimi prawami, a dobrze na Santiago Bernabeu czuje się trener Manzano. Były szkoleniowiec Sevilli pojawiał się tam 14-krotnie i odniósł 4 zwycięstwa (3-krotnie z Mallorką i raz z Valladolid). - Wcześniejsze mecze nie mają żadnego znaczenia, a statystyki są po to, aby je łamać - zapewnił szkoleniowiec sobotnich gości.
Problemem może jednak nie być postawa Atletico, ale rewelacyjna forma Realu. Królewscy mają serię 12 zwycięstw z rzędu, w których zaaplikowali rywalom 47 bramek! W świetnej dyspozycji jest ofensywne trio Cristiano Ronaldo, Gonzalo Higuain czy Karim Benzema, którzy ponownie wspólnie nie pojawią się w pierwszej jedenastce.
Tymczasem w Atletico może zabraknąć najlepszego strzelca, Radamela Falcao. - Lepiej postawić na Adriana, który jest gotowy w 120 procentach niż na Falcao w 60 - przyznał sztab szkoleniowy klubu. Kolumbijczyk od początku tygodnia stara się powrócił do gry, jednak dopiero w czwartek rozpoczął pierwsze treningi z piłką. Były snajper FC Porto najprawdopodobniej pojawi się na placu gry dopiero w drugiej połowie.
Trzy punkty za liderem znajduje się FC Barcelona. Duma Katalonii jedzie na Coliseum Alfonso Perez i starcie z Getafe. Ekipa z przedmieść Madrytu zanotowała zaledwie 2 zwycięstwa w tym sezonie i ma oczko przewagi nad strefą spadkową.
Podopieczni Josepa Guardioli w środku tygodnia wygrali z Milanem 3:2 i zapewnili sobie awans do 1/8 Ligi Mistrzów z pierwszego miejsca. - Jeśli chcą wygrać, muszą zagrać dobre spotkanie - ostrzega jednak najbliższych rywali trener, Luis Garcia. Ostatnie pięć meczów między tymi rywalami kończyło się zawsze wygranymi Blaugrany, ale w tym sezonie ekipa Guardioli zawodzi na wyjazdach. Remisowali 2:2 z Realem Sociedad, Valencią oraz Athletic Bilbao oraz skromnie pokonali Granadę i Sporting Gijon.
Według niektórych opinii porażka Valencii z Realem Madryt na Mestalla przekreśliła już ich szanse na walkę o mistrzostwo. Nietoperze po dobrym i emocjonującym meczu przegrali 2:3. W środku tygodnia odegrali się w Lidze Mistrzów na Racingu Genk, z którym wygrali 7:0. Kolejnego hat-tricka zaliczył Roberto Soldado, który z 13 bramkami w tym sezonie puka do reprezentacyjnych drzwi. W sobotę Nietoperze zagrają z najlepszym z beniaminków - Rayo Vallecano.
Po trzech porażkach o kolejnych oczkach myśli rewelacja początku sezonu - Levante. Zespół z Walencji przyjmie Sporting Gijon, z którym ostatni raz przegrali w 2003 roku, jeszcze na drugoligowym froncie.
Ciekawie będzie w poniedziałek. Nowa siła w Hiszpanii, Malaga, ma zamiar w tym sezonie przejąć pozycję Villarreal i uplasować się w pierwszej czwórce. Po kolejnej wygranej znajdują się już na piątym miejscu, choć kontuzjowani są dwaj czołowi gracze - Julio Baptista i Joaquin. Na koniec kolejki przyjmą właśnie Villarreal, które zawodzi na całej linii w tym sezonie. W Lidze Mistrzów nie zgromadzili nawet oczka, a w Primera Division plasują się dopiero na 12 pozycji. Dodatkowo obecny szkoleniowiec Andaluzyjczyków, Manuel Pellegrini, doskonale zna najbliższych rywali, którymi przewodził w latach 2004-2009.
Program 14. kolejki Primera Division:
Sobota, 26 listopada:
Rayo Vallecano - Valencia, godz. 18:00
Real Madryt - Atletico Madryt, godz. 20:00
Getafe - FC Barcelona, godz. 22:00
Niedziela, 27 listopada:
Betis Sevilla - Real Sociedad, godz. 12:00
Levante - Sporting Gijon, godz. 16:00
Real Mallorca - Racing Santander, godz. 18:00
Espanyol Barcelona - Osasuna Pampeluna, godz. 18:00
Athletic Bilbao - Granada, godz. 19:45
Real Saragossa - Sevilla, godz. 21:30
Poniedziałek, 28 listopada:
Malaga - Villarreal, godz. 21:00