Środa w La Liga: Pique nie zagra w El Clasico? Uraz Carvalho, Adriano odpocznie przez tydzień (wideo)

Dużo szumu wokół swojej osoby zrobił Gerard Pique, który otrzymał piątą żółtą kartkę i nie zagra w najbliższym spotkaniu. Tym samym defensor nie jest zagrożony przed starciem z Realem Madryt, ale czy na pewno? Ponadto w treningu Królewskich nie wzięli udziału Cristiano Ronaldo i Ricardo Carvalho, Adriano Correia doznał kontuzji, a Jose Mourinho bez Xabiego Alonso w składzie przegrywa 43 procent spotkań.

Pique nie zagra w El Clasico?

W 84. minucie wtorkowego spotkania Gerard Pique otrzymał swoją piątą żółtą kartkę w tym sezonie, przez co nie zagra w meczu z Levante. Gdyby defensor został ukarany właśnie w spotkaniu z ekipą z Walencji opuściłby Gran Derby. Przy stanie 4:0 Hiszpan przez 36 sekund nie wprowadzał piłki do gry, co dla większości mediów jest ewidentnym wymuszeniem.

Wciąż nie wiadomo, jak na to zareagują władze ligi. W związku z art. 112, ust. 3 piłkarz, który otrzymał piątą żółtą kartkę dla własnych korzyści może otrzymać dodatkowy mecz kary i grzywnę w wysokości 600 tysięcy euro.

Na konferencji pomeczowej Josep Guardiola zaprzeczył, jakoby Pique uczynił to specjalnie i podaje przykład Victora Valdesa, który trzy minuty wcześniej został również ukarany "żółtkiem" za zwlekanie z rozpoczęciem gry.

Zupełnie innego zdania jest jeden z dziennikarzy Marki, który na swoim blogu napisał: "To skandaliczne zachowanie związane z własnym interesem, zasługuje na karę jeszcze jednego meczu. Bądź gotowy."

Spokojny pozostaje za to kataloński Sport. Sędzia Miguel Angel Perez Lasa w raporcie meczowym nie stwierdził, że Pique wymusił kartkę, co według gazety wpływa na brak podstaw do dodatkowego zawieszenia piłkarza.

Żółta kartka dla Pique:

CZYTAJ TAKŻE:

Dwie twarze Barcelony, pewne zwycięstwo nad Rayo (wideo) <-

Wtorek w La Liga: Mourinho ma plan na El Clasico, Guardiola nie obawia się straty, Ronaldo nie trenował <-

Ronaldo wciąż nie trenuje, kolejna kontuzja Carvalho

Drugi dzień z rzędu z kolegami z Realu Madryt nie trenował Cristiano Ronaldo. Portugalczyk po ostatnich derbach ma problemy z lewą kostką i jego występ przeciwko Sportingowi Gijon stoi pod znakiem zapytania.

Na zajęciach zabrakło również Ricardo Carvalho. Defensor przez problemy z plecami nie pojawił się w starciu z Atletico Madryt, a teraz doznał nadwyrężenia więzadeł w prawym kolanie. Blancos nie poinformowali jeszcze jak poważny jest ten uraz.

Adriano nie zagra przez tydzień

W starciu z Levante Josep Guardiola nie będzie mógł skorzystać w linii defensywnej z Gerarda Pique i Adriano Correi. Brazylijczyk doznał nadwyrężenia mięśnia półścięgnistego w lewej nodze.

Piłkarz będzie jednak do dyspozycji szkoleniowca na El Clasico, gdyż jego absencja ma wynieść od 5 do 7 dni.

Ile Real traci bez Xabiego Alonso?

Piłkarze Królewskich myślami powoli są już przy Gran Derbach, tymczasem czeka ich wyjazdowa rywalizacja ze Sportingiem Gijon. W spotkaniu z Asturyjczykami za piątą żółtą kartkę nie zagra Xabi Alonso, który jest kluczowym graczem w talii Jose Mourinho.

Defensywny pomocnik pod wodzą Portugalczyka zagrał 69 razy, w których Real 54-krotnie wygrywał, 13 razy remisował i 5 razy przegrał. Statystyki Blancos znacznie zaniżają mecze bez udziału Hiszpana. Mourinho jedynie 7-krotnie nie postawił na Alonso, co skończyło się 3 wygranymi, remisem i 3 porażkami. Co ciekawe, jedna z nich miała miejsce właśnie w konfrontacji ze Sportingiem.

Galatasaray chce kupić Reyesa

Według tureckiej prasy, Galatasaray Stambuł złoży ofertę w wysokości 6 mln euro za kupno Jose Antonio Reyesa. Pomocnik, który ostatnio był skonfliktowany z trenerem, miałby trafić nad Bosfor już w zimie.

Według doniesień klub rozmawiał już z menadżerem Los Colchoneros Miguelem Angelem Gil Marinem i teraz czekają jedynie na zgodę samego piłkarza.

Alonso liczy na krok do przodu w tym sezonie

- Jesteśmy fantastyczni, mamy świetną passę i nie chcemy się zatrzymywać. Jako zespół pracujemy bardzo dobrze i wszystko temu zawdzięczamy. Nie wiem czy to najlepszy moment w mojej karierze, zobaczymy jak będzie po zakończeniu sezonu - przyznał Xabi Alonso.

Tymczasem pomocnik nie chce wypowiadać się na temat starcia z Barceloną: - Rozumiem, że to czas dziennikarzy, ale nasz jest inny. Najpierw Gijon, wkrótce Amsterdam i w końcu klasyk. Piłkarz nie skomentował również piątej żółtej kartki jaką zobaczył Gerard Pique.

Komentarze (0)