Agent Małeckiego: Pierwsza dowie się Wisła

We wtorek rano Wisła Kraków postanowiła odsunąć Patryka Małeckiego od treningów z pierwszą drużyną i zespołem Młodej Ekstraklasy aż do końca sezonu. 24-letni skrzydłowy znalazł się więc pod ścianą.

- Nie ma możliwości, żeby Patryk wrócił do drużyny przed końcem sezonu. To ostateczna decyzja - zapewnił dyrektor sportowy Białej Gwiazdy Stan Valckx. - Patryk ma jeszcze 2,5-letni kontrakt i nie wiadomo, co przyniesie przyszłość. Na razie wiemy, że jest zawieszony do końca sezonu - dodał Holender. Zapytany o możliwość sprzedaży Małeckiego, odparł: - Pewne kluby są nim zainteresowane, ale na razie nie ma oficjalnych zapytań. W paru krajach okno transferowe jest jeszcze otwarte, więc jesteśmy przygotowani na przyjęcie oferty, jeśli będzie ona korzystna dla klubu i dla Patryka.

W związku z tą ostatnią wypowiedzią Valckxa zwróciliśmy się z prośbą o komentarz do agenta prowadzącego interesy Małeckiego, Bartłomieja Bolka. - I zawodnik, i klub wydali oświadczenia, więc w tej chwili to na tyle. Analizujemy sytuację i w środę podejmiemy kroki pozwalające znaleźć wyjście z sytuacji - przyznał szef agencji BMG Sport. Czy w grę wchodzi wniosek o rozwiązanie kontraktu, transfer czasowy lub definitywny do innego klubu? - Pan wybaczy, ale pierwsza dowie się o tym Wisła - zakończył Bolek.

Źródło artykułu: