Trałką, który w zakończonym niedawno sezonie grał w Polonii Warszawa, interesował się również Ruch Chorzów. Ostatecznie trafi jednak do stolicy Wielkopolski i to za niewielkie pieniądze - ok. 100 tys. euro.
Lech zainteresował się Trałką, gdy Dimitrije Injac nie zaakceptował długości nowego kontraltu proponowanego mu przez władze Kolejorza.
Źródło: Głos Wielkopolski