Sparingowo: Porażka Śląska z Lokomotiwem Moskwa

Piłkarze Śląska Wrocław w meczu sparingowym przegrali 1:3 z Lokomotiwem Moskwa. Jedyną bramkę dla mistrzów Polski strzelił Sylwester Patejuk.

W sobotę piłkarze Śląska Wrocław rozegrali czwarte spotkanie sparingowe w letniej przerwie między rozgrywkami. Tym razem rywalem mistrzów Polski był rosyjski Lokomotiw Moskwa. Klub ze stolicy Rosji powstał w 1923 roku, a za jego największy sukces na arenie krajowej należy uznać dwukrotne mistrzostwo Rosji (2002 i 2004). Ponadto Lokomotiw dwukrotnie zwyciężał w rozgrywkach o Puchar ZSRR (1936 oraz 1957), pięć razy wygrywał Puchar (1996, 1997, 2000, 2001, 2007) i dwa razy Superpuchar (2003, 2005) Rosji. Największym osiągnięciem sobotnich rywali WKS-u w rozgrywkach europejskich był awans do półfinałów Pucharu Zdobywców Pucharów. W 1998 roku Rosjanie odpadli na tym etapie z niemieckim VfB Stuttgart, a w kolejnym sezonie z Lazio Rzym.

W poprzednim sezonie Lokomotiw zajął siódme miejsce w lidze rosyjskiej. Zespół rosyjski ma w swoim składzie wiele uznanych nazwisk. Jego szkoleniowcem jest Slaven Bilić, który na niedawno zakończonych mistrzostwach Europy prowadził reprezentację Chorwacji. Barwy drużyny z Moskwy reprezentuje m.in. filar reprezentacji Rosji Roman Pawluczenko oraz znany z występów w Tottenhamie Hotspur Chorwat Vedran Corluka.

Od początku spotkania nie brakowało sytuacji bramkowych. W 10. minucie dwóch młodych piłkarzy mistrzów Polski przeprowadziło ładną akcję. Paweł Garyga i Robert Menzel wymienili między sobą podania. Ostatecznie strzelał ten drugi. Bramkarz Lokomotiwu z trudem na raty wyłapał jednak piłkę. Rosjanie chwilę po tej akcji mieli rzut wolny. Śląsk przed stratą gola uratował jednak słupek.

Od 15. minuty Rosjanie prowadzili jednak 1:0 po tym, jak na listę strzelców wpisał się Dmitri Torbinski. Chwilę później Cristian Omar Diaz zdobył gola dla Śląska, lecz sędzia dopatrzył się zagrania ręką Argentyńczyka i trafienia nie zaliczył. W 38. minucie Lokomotiw podwyższył prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Roman Pawluczenko. Wrocławianie się jednak nie poddawali i szybko odpowiedzieli. Po podaniu od Diaza ładnie w polu karnym Lokomotiwu zachował się Sylwester Patejuk i po chwili umieścił piłkę w bramce.

To nie był jednak koniec goli. Tuż przed przerwą po faulu Rafała Grodzickiego zespołowy z Moskwy został przyznany rzut karny. Jedenastkę wykonywał Denis Głuszakow, lecz na wysokości zadania stanął Rafał Gikiewicz, który ten strzał obronił. Po chwili futbolówka wróciła w pole karne i Głuszakow jednak wpisał się na listę strzelców. Kilkanaście sekund później arbiter zakończył pierwszą połowę.

W drugiej połowie Śląsk okazję no zdobycie kolejnego gola miał w 74. minucie. Tuż po ponownym wejściu na boisko Łukasz Gikiewicz zdecydował się na strzał, lecz bramkarz drużyny z Moskwy w ostatniej chwili przeniósł piłkę nad poprzeczką. W ostatnich fragmentach potyczki swoją okazję miał jeszcze Sebastian Mila, lecz pomylił się nieznacznie. Ostatecznie mistrzowie Polski z zespołem z Moskwy przegrali więc 1:3.

Śląsk Wrocław - Lokomotiw Moskwa 1:3 (1:3)
0:1 - Dmitri Torbinski 15'
0:2 - Roman Pawluczenko 38'
1:2 - Sylwester Patejuk 39'
1:3 - Denis Głuszakow 45'

Skład Śląska Wrocław:

Rafał Gikiewicz - Menzel, Grodzicki, Wasiluk, Spahić - Cetnarski, Stevanović - Garyga, Łukasz Gikiewicz, Patejuk - Diaz.

II połowa: Kelemen - Socha, Kowalczyk, Pawelec, Mraz - Elsner, Kaźmierczak - Sobota, Mila, Cetnarski (74' Łukasz Gikiewicz) - Voskamp.

Komentarze (6)
avatar
jerrypl
8.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W sumie po zastanowieniu wiadomo że należy wzmocnić atak i obronę, ale gdyby coś się stało Kaźmierczakowi lub Elsnerowi to co? Śląsk gra dwoma defensywnymi pomocnikami, kretynizmem było się poz Czytaj całość
avatar
Max
7.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lenczyk znow kombinuje z nowa taktyka (3 napastnikow - Patejuk, Gikiewicz, Diaz), zamiast udoskonalac tą ktora byla. Na wiosne przez jego eksperymenty malo nie odpadli z pucharów. 
avatar
Gonzo_CKM
7.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jest forma >!>:D 
avatar
Mrówa
7.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ważne że się ogrywają z silniejszymi zespołami. Liczba straconych bramek gdy w obronie Wasiluk ze Spahiciem to nie zaskoczenie. Natomiast cieszy dyspozycja Patejuka, oby jego forma rosła. 
avatar
mistrz drugiego planu
7.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Są mocni ;]