Spotkanie od pierwszego gwizdka arbitra było wyrównane. Jako pierwsi zaatakowali Wiślacy, ale pierwszy strzał w meczu oddali piłkarze ze stolicy Polski, kiedy to w już 2. minucie swoich sił spróbował Daniel Mąka, ale chybił. 120 sekund później zaskoczyć Mariusza Pawełka próbował Jacek Kosmalski, ale przestrzelił.
W 11. kontuzji nabawił się były reprezentant Polski - Radosław Sobolewski i po 180 sekundach zmienił go Tomasz Jirsak. W 16. w sytuacji sam na sam z Pawełkiem znalazł się Mąka, który wcześniej minął Diaza, ale z bramkarzem Białej Gwiazdy już przegrał pojedynek.
Później swoich sił próbowali jeszcze po stronie gospodarzy Radosław Majewski, a w szeregach gości Rafał Boguski, ale obaj nie potrafili uderzyć w światło bramki. W 29. za to problemów z oddaniem celnego strzału nie miał Paweł Brożek. Akcję wówczas zapoczątkował rezerwowy Jirsak, Czech podał futbolówkę do Boguskiego, a ten sprytnie ją wycofał do wspomnianego napastnika. Snajper klubu z Krakowa nie zwykł marnować takich sytuacji i zdołał pokonać Michała Gliwę, otwierając tym samym wynik pojedynku.
W 35. mogło być już 2:0, dobrego podania Pawła Brożka nie zdołał jednak wykorzystać Boguski. W 39. ładnie z dystansu uderzył Mąka, ale Pawełek nie dał się zaskoczyć.
W pierwszej odsłonie więcej goli już nie padło i jak się okazało jeden jedyny strzał Wisły na bramkę rywala pozwolił jej objąć prowadzenie.
Po zmianie stron zaatakowała Polonia. Już w 49. Marek Sokołowski padł w polu karnym aktualnego mistrza Polski, ale sędzia nie zdecydował się wskazać na jedenasty metr. W 63. minucie na strzał z szesnastego metra zdecydował się Paweł Brożek, ale bramkarz zespołu z Konwiktorskiej nie musiał interweniować.
W 70. o doprowadzenie do wyrównania mógł się pokusić rezerwowy Krzysztof Gajtkowski. Napastnik po wrzutce z prawej strony boiska uprzedził Brazylijczyka Clebera, ale spudłował. Dziesięć minut później gospodarze świetnie rozegrali rzut rożny, ale pozostawiony bez opieki Iwanowski także przestrzelił.
Im bliżej było do końca meczu, tym bardziej nerwowo grali piłkarze obu drużyn. W 89. kapitalny kontratak wyprowadzili piłkarze z Małopolski. Paweł Brożek otrzymał długie podanie, dobrze opanował piłkę, a w sytuacji sam na sam z Gliwą nie pomylił się i zdołał podwyższyć na 2:0. Tym samym krakowska Wisła jest już jedynym klubem, który ma na swoim koncie komplet punktów, co oznacza, że jest samodzielnym liderem Ekstraklasy.
Polonia Warszawa - Wisła Kraków 0:2 (0:1)
0:1 - Paweł Brożek 29'
0:2 - Paweł Brożek 89'
Składy:
Polonia Warszawa: Gliwa, Lazarewski, Mynar, Jodłowiec, Telichowski, Mąka (60' Gajtkowski), Krzysztof Bąk (46' Piechniak), Sokołowski, Majewski, Jarosław Lato, Kosmalski (71' Iwanowski).
Wisła Kraków: Pawełek, Baszczyński, Cleber, Diaz, Piotr Brożek, Łobodziński (66' Małecki), Cantoro, Sobolewski (14' Jirsak), Zieńczuk, Boguski (79' Niedzielan), Paweł Brożek.
Żółte kartki: Lazarewski, Mynar (Polonia) oraz Cleber (Wisła).
Sędzia: Robert Małek (Katowice).
Widzów: 3300.