- Nikt tego nie wie i ja też nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Popełniamy za dużo błędów i z tego głównie brały się nasze porażki. Stwarzaliśmy sobie jakieś sytuacje, ale było zdecydowanie za dużo błędów - przyznał Jakub Kowalski, pomocnik Widzewa Łódź.
I dodaje: - Staramy się eliminować te błędy z każdym treningiem. Trener pokazał nam to na odprawie. Wiemy, co robimy źle i staramy się to eliminować. Mam nadzieję, że w kolejnym meczu - tym razem z Piastem Gliwice - zagramy niemal bezbłędnie. Jedziemy tam po komplet punktów.
25-letni zawodnik stracił początek sezonu przez kontuzję odniesioną w jednym z letnich meczów sparingowych. Do treningów powrócił we wrześniu i po kilkunastu dniach zajęć na pełnych obrotach, zadebiutował w T-Mobile Ekstraklasy. Jednak nie może on wspominać dobrze spotkania z Polonią Warszawa, a także z Pogonią Szczecin, gdyż w każdym z nich nie pokazał pełni swoich możliwości. - Miałem blisko trzy miesiące przerwy. Trener dał mi pograć w ekstraklasie, za co mu bardzo dziękuję. Wiadomo, jest mi potrzebne granie i tylko dzięki temu dojdę do dyspozycji jaką miałem w Arce i jeszcze wcześniej. Z dnia na dzień czuję się coraz lepiej i pewniej - powiedział. - Czucie piłki, tego mi właśnie brakowało wcześniej. Teraz jest coraz lepiej. Na treningach czuję się powoli tak, jak przed kontuzją. Nie mogłem tak w ciągu tygodnia, dwóch tygodni przeskoczyć ten trzymiesięczny okres absencji. To jest niemożliwe. Ważne, że nie odczuwam bólu, a mogę cieszyć się grą na treningach i w meczu, kiedy trener daje mi szansę - dodał.
W miniony weekend "Kowal" wystąpił w meczu Młodej Ekstraklasy, gdzie potwierdził swoje słowa, że z dnia na dzień czuje się coraz lepiej. Widzewiak był wyróżniającym się graczem i oddał kilka groźnych strzałów na bramkę Ruchu Chorzów. - W meczu Młodej Ekstraklasy w punktach było dobrze i nawet piłkarsko, z czego się bardzo cieszę. Dziękuję kibicom, którzy mi pomagają, a nie np. gwiżdżą. Wiedzą, że stać mnie na lepszą grę, ale potrzeba na to czasu - przyznał.
W nadchodzącej kolejce T-Mobile Ekstraklasy Widzew Łódź zmierzy się w meczu wyjazdowym z Piastem Gliwice. Będzie to drugie spotkanie łodzian z gliwickim zespołem w tym sezonie. Obie ekipy zmierzyły się ze sobą w Pucharze Polski, a górą byli gracze Piasta, którzy wygrali 1:0. - Czas na rewanż. Chcemy tam wygrać i mam nadzieję, że przełamiemy tę złą passę dwóch przegranych meczów. Jedziemy do beniaminka i musimy pokazać swoją wyższość na boisku - mówił.
Czy mecz z Piastem Gliwice będzie pierwszym spotkaniem, w którym były gracz Arki Gdynia wybiegnie w wyjściowym składzie Widzewa? - Proszę pytać trenera. Ja daję z siebie wszystko na treningach i udowadniam, że to miejsce mi się należy. Od szkoleniowca będzie zależało na kogo zdecyduje się postawić - zakończył.