Na inaugurację The Citizens byli bliscy pokonania na wyjeździe Realu Madryt. Bramki stracone w końcówce sprawiły jednak, że wyjechali z Bernabeu z pustymi rękami. Dwa tygodnie później zespół Roberto Manciniego w bardzo szczęśliwych okolicznościach zremisował z Borussią Dortmund, by w środę zupełnie niespodziewanie ulec uchodzącemu za dostarczyciela punktów Ajaxowi Amsterdam.
Efekt? Manchester City do awansu do najlepszej "16" Ligi Mistrzów potrzebuje teraz trzech zwycięstw: z Ajaxem i Realem na Etihad Stadium oraz z BVB w Dortmundzie. "Man City ma już przygotowaną trumnę w grupie śmierci" - pisze The Sun. - Nasza sytuacja jest bardzo trudna. Potrzebujemy cudu - przyznał włoski menedżer. - Wiedzieliśmy, że rywale w naszej grupie są mocni, ale jeśli chodzi o mecz z Ajaxem, to sądziliśmy, że przyjedziemy do Amsterdamu, zgarniemy trzy punkty i rozpoczniemy dobrą passę w Lidze Mistrzów - stwierdził po porażce Micah Richards. - Jedyne, co teraz możemy zrobić, to pokonać Ajax w rewanżu i przedłużyć nadzieje - dodał.
Przegraną na Amsterdam ArenA wziął na siebie Mancini. - To wszystko moja wina, ponieważ nie przygotowałem drużyny wystarczająco dobrze. Myślałem, że ten mecz potoczy się zupełnie inaczej. Zagraliśmy słabo, popełniliśmy błędy, które zwykle nam się nie zdarzają. Mieliśmy przy tym dużo okazji bramkowych, które musimy jednak wykorzystywać. Borykamy się z problemami zdrowotnymi kilku zawodników, ale powtórzę, że porażka obciąża tylko moje konto - wyjaśnił.
Najlepszy zespół Premier League w sezonie 2011/2012 wystąpił w nietypowym ustawieniu 3-5-2. Zdaniem Richardsa zastosowanie takiej taktyki przyczyniło się do poniesienia porażki. - Nie ćwiczyliśmy zbyt wiele w tym systemie. Jesteśmy przyzwyczajeni do gry z czterema obrońcami. Lubimy grać ustawieniem 4-4-2, ale to trener podejmuje decyzje - skomentował Anglik. Według portalu goal.com w stolicy Holandii najbardziej zawiedli Joleon Lescott i Aleksandar Kolarov. W ataku bezbarwnie wypadli Sergio Aguero i Edin Dzeko, a także wprowadzeni w drugiej połowie Carlos Tevez oraz Mario Balotelli. Najjaśniejszym punktem drużyny był autor gola, Samir Nasri.
Przed rokiem The Citizens debiutowali w Lidze Mistrzów i braku awansu do 1/8 finału po porażkach z Bayernem i Napoli nie uznano za tragedię. Przed obecnym sezonem Mancini zapowiadał jednak, że celem numer 1 jest jak najlepsze zaprezentowanie się w Europie. Jeśli Manchester ponownie zakwalifikuje się tylko do fazy pucharowej LE, nastroje na Etihad Stadium nikt nie uzna tego za sukces.
Porażka Manchesteru City z Ajaxem Amsterdam:
[videa=3zyTEfSDDiil5E9B]