3 
W obu wtorkowych meczach grupy D padły wyniki 2:2. Grające przed własną publicznością i uchodzące za faworytów Real Madryt oraz Manchester City nieoczekiwanie musiały odrabiać straty, by wywalczyć choć jedno "oczko". Po 4. kolejce tabela przedstawia się następująco:
| M | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
|---|---|---|---|---|---|---|---|
| 1 | Borussia Dortmund | 6 | 4 | 2 | 0 | 11:5 | 14 |
| 2 | Real Madryt | 6 | 3 | 2 | 1 | 15:9 | 11 |
| 3 | Ajax Amsterdam | 6 | 1 | 1 | 4 | 8:16 | 4 |
| 4 | Manchester City | 6 | 0 | 3 | 3 | 7:11 | 3 |
W następnej serii gier, którą zaplanowano na środę 21 listopada, Borussia Dortmund zmierzy się na wyjeździe z Ajaxem Amsterdam, a The Citizens podejmą Królewskich. Jeśli w stolicy Holandii padnie remis, mistrz Niemiec zapewni sobie wyjście z grupy. W przypadku wygranej ekipy Juergena Kloppa i remisu bądź porażki Realu, BVB będzie pewne ukończenia rywalizacji na 1. miejscu!
O remis na Amsterdam ArenA drużynie Łukasza Piszczka, Jakuba Błaszczykowskiego i Roberta Lewandowskiego nie będzie łatwo - z Ajaxem na wyjeździe przegrali m.in. Man City. Jeśli Borussen polegną, prawdopodobnie potrzebować będą jednego "oczka" w ostatniej kolejce, kiedy będą gościć mistrza Anglii. Drużyna Roberto Manciniego awansuje tylko w przypadku odniesienia dwóch zwycięstw oraz pomocy Ajaxu w postaci "urwania" punktów Borussii bądź Realowi.
Może zdarzyć się również tak, że przedstawiciel Bundesligi przejdzie dalej, nawet jeśli oba pozostałe mecze przegra! Aby ziścił się taki scenariusz, Real musi pokonać zarówno Man City, jak i Ajax.
Co ciekawe, teoretycznie możliwe jest także, by Borussia uplasowała się na... ostatnim miejsce w grupie i wiosną w ogóle nie zagrała na arenie międzynarodowej (zespół z 3. pozycji awansuje do fazy pucharowej Ligi Europejskiej). Stanie się tak wówczas, gdy wszystkie drużyny zgromadzą po 8 "oczek" (po 2 zwycięstwa, 2 remisy i 2 porażki), a Niemcy będą mieli najgorszy bilans bramkowy.
