Lech najlepszy na wyjazdach, a Ślusarski z jubileuszowymi golami w ekstraklasie

Jeszcze do niedawna to Lechia Gdańsk była najlepszym zespołem na boiskach rywali. Aktualnie mistrzem wyjazdów jest Lech Poznań, który wygrał sześć na siedem pojedynków w roli gościa.

Choć podobnie jak Lechia Gdańsk poznaniacy mają piękny, wielotysięczny stadion przy Bułgarskiej - arenę mistrzostw Europy 2012 - to również upodobali sobie boiska przeciwników jako miejsca, w których regularnie punktują. W roli gościa Lechici w bieżącym sezonie występowali siedmiokrotnie. Sześć pojedynków wygrali. O cztery "oczka" mniej na wyjazdach wywalczyła natomiast Legia Warszawa, która wyprzedza w tabeli T-Mobile Ekstraklasy właśnie poznaniaków.

- Na to wygląda, że jesteśmy mistrzami wyjazdów. Nie wiem, skąd się to bierze. Jest to zupełnie odwrotna sytuacja do tej, która była w zeszłym sezonie. Dlatego ciężko to skomentować. Ale niech tak się dzieje! - przyznał napastnik Bartosz Ślusarski.

Piłkarz Lecha nie tylko przyczynił się do kolejnego zwycięstwa wyjazdowego swojej drużyny, ale także poprawił swoje indywidualne statystki. Szósta i siódma bramka "Ślusarza" (zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji strzelców ligi za Danijelem Ljuboją oraz Abdou Razackiem Traore - przyp. red.) w tegorocznych rozgrywkach były jednocześnie jego 50. i 51. w historii występów w ekstraklasie.

- Koledzy mówili, że po moich ostatnich "wybrykach" z Legią pokazałem w starciu z Podbeskidziem, że umiem się sprężyć, wstać na nogi i pokazać, że jestem tutaj potrzebny - zapewnił Ślusarski.

Bartosz Ślusarski jest już trzeci w klasyfikacji strzelców ligi, tuż za Ljuboją i Razackiem Traore
Bartosz Ślusarski jest już trzeci w klasyfikacji strzelców ligi, tuż za Ljuboją i Razackiem Traore

Historyczną bramkę zdobył także Bartosz Bereszyński. - Były sytuacje, w których powinniśmy zachować dużo spokoju, wykonać trochę więcej pracy, aby utrzymać piłkę z przodu. Mecz był bardzo nerwowy. Trochę więcej aktywności w ataku powinniśmy byli wykonać. Natomiast strzelców się nie osądza. Fajnie, że Bereszyński strzelił swoją pierwszą bramkę w ekstraklasie, na którą długo czekał - stwierdził Ślusarski.

Napastnik Lecha wierzy, że jego zespół w pozostałych meczach w tym roku uzbiera komplet punktów. - Jest to realne. Mówiłem jednak, że mecz z Podbeskidziem jest najważniejszy. Jak wygramy, to będziemy mieli bardzo dobrą zimę - ocenił napastnik poznańskiego Lecha.

Źródło artykułu: