Oświadczenie Zarządu WKS Śląsk Wrocław SA

W Śląsku Wrocław ostatnio często wydaje się różnego rodzaju oświadczenia. Tym razem takie wydał zarząd mistrza Polski. Dotyczy ono kolejnego artykułu dotyczącego WKS-u.

Artur Długosz
Artur Długosz

W nawiązaniu do artykułu "Kosztowności", który ukazał się dnia 6 grudnia 2012 roku w Przeglądzie Sportowym, Zarząd WKS Śląsk Wrocław SA oświadcza, co następuje:

1. Nigdy na żadnym etapie postępowania przed Piłkarskim Sądem Polubownym żaden z przedstawicieli Śląska Wrocław nie użył stwierdzenia, że utrzymuje dwóch trenerów, bo go na to stać. Przez cały okres zawieszenia Śląsk Wrocław przedstawiał trenerowi Ryszardowi Tarasiewiczowi kolejne propozycje polubownego rozwiązania kontraktu, które za każdym razem były odrzucane przez trenera Ryszarda Tarasiewicza;

2. Pełnomocnik trenera Ryszarda Tarasiewicza nigdy nie proponował ustępstw finansowych w wysokości, o jakich mowa w artykule. Żadna z propozycji ugody przedstawiana Śląskowi Wrocław nie oznaczała zapłacenia połowy kwoty zasądzonej przez Piłkarski Sąd Polubowny. Ugody, proponowane przez pełnomocnika trenera Ryszarda Tarasiewicza Śląskowi Wrocław, różniły się od przedmiotowej kwoty o ok. 10-15%, na co - biorąc pod uwagę fakt, że trener Ryszard Tarasiewicz domagał się również całościowej premii za wicemistrzostwo oraz za mecze wygrane pod wodzą nowego szkoleniowca - Śląsk Wrocław nie mógł się zgodzić, gdyż oznaczałoby to wypłacenie pieniędzy, które trenerowi Ryszardowi Tarasiewiczowi zwyczajnie się nie należą.

Na żadnym etapie postępowania Śląsk Wrocław nie kwestionował prawa trenera Ryszarda Tarasiewicza do otrzymania odszkodowania. Kwestią sporną była jedynie jego wysokość. Śląsk Wrocław nie mógł przystać na żądania trenera Ryszarda Tarasiewicza, dotyczących wypłaty premii za wicemistrzostwo Polski, skoro go nie zdobył, oraz za dwanaście wygranych meczów, skoro w sezonie 2010/11 wygrał tylko jeden. Wątpliwości budziło również żądanie wypłaty całego wynagrodzenia wynikającego z kontraktu, skoro trener Ryszard Tarasiewicz w pewnym momencie zerwał go jednostronnie, by móc pracować w innym klubie.

Śląsk Wrocław zamierza odwołać się od decyzji Piłkarskiego Sądu Polubownego do sądu powszechnego. Jesteśmy przekonani, że tak jak Piłkarski Sąd Polubowny odrzucił niezasadne żądania trenera Ryszarda Tarasiewicza dotyczące premii za 12 wygranych meczów, tak sąd powszechny odrzuci żądania dotyczące wypłacenia premii za wicemistrzostwo i wynagrodzenia za okres po zerwaniu umowy przez trenera Ryszarda Tarasiewicza oraz pracy w innych klubach. Śląsk Wrocław chce tym samym pójść drogą Jagiellonii Białystok, która w podobnej sprawie dotyczącej niezasadnych żądań trenera Ryszarda Tarasiewicza po niekorzystnym dla niej werdykcie Piłkarskiego Sądu Polubownego skutecznie odwołała się do sądu powszechnego.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×