Jakub Kosecki: Tkwi w nas ogromny potencjał

Jakub Kosecki tym razem nie poprowadził Legii Warszawa do zwycięstwa w meczu ligowym. Sam "Kosa", wychwalany ostatnio pod niebiosa, nie chce oceniać swojej dyspozycji.

Aktualny mistrz Polski głównego pretendenta do tytułu pokonał w piątek 1:0. Dla Legii Warszawa była to pierwsza porażka w meczu wyjazdowym, a zarazem pierwsze spotkanie w tym sezonie ligowym w którym drużyna prowadzona przez Jana Urbana nie strzeliła gola. - Piłkarze Śląska Wrocław byli w tym od nas lepsi, że strzelili bramkę i zgarnęli trzy punkty. Mogę jedynie podziękować kolegom za walkę, bo na pewno daliśmy z siebie wszystko, a zawodnikom z Wrocławia pogratulować zwycięstwa. Przeanalizujemy tę porażkę, bo ona boli. Graliśmy dobrze, mieliśmy swoje sytuacje, ale przegraliśmy. Nie chcę oceniać naszej, ani przeciwnika gry, bo ja się skupiam tylko i wyłącznie na sobie. Trener Jan Urban spokojnie nam wytłumaczy jakie były nasze błędy i gdzie je popełniliśmy, że przegraliśmy mecz - powiedział Jakub Kosecki.

- Jesteśmy na siebie wkurzeni, ale tak jest po każdym remisie albo porażce, bo Legia powinna wygrywać wszystkie mecze - zaznaczył "Kosa".

Kosecki, który ostatnio prezentował się z bardzo dobrej strony, nie chciał wypowiadać się na temat swojej przyszłości w Legii Warszawa. - Mam czas. Spotkam się z moim menadżerem i przedyskutujemy jak to wszystko wygląda. Nie mogę nic na ten temat nic więcej powiedzieć - wyjaśnił.

Pomocnik Legii dzięki swojej świetnej dyspozycji ostatnio jest na ustach wszystkich. On sam podchodzi do tego jednak spokojnie. - Cieszę się, że ciężka praca przynosi efekty. Wolę ciężko pracować, aby doskonalić swoje umiejętności, bo wiem, że za dużo błędów jeszcze popełniam - zaznaczył. - Nie będę siebie oceniał. Od tego są fachowcy i trener. Ciężko pracuję i cieszę się, że to jest dostrzegane. Dużo pracy jednak przede mną - dodał.

Piłkarz Legii Warszawa na urlop będzie jeszcze musiał poczekać. Otrzymał on bowiem powołanie na towarzyski mecz reprezentacji Polski z Macedonią. - Spokojnie do tego podchodzę. Chcę się zaprezentować jak najlepiej. Jadę na zgrupowanie pełen optymizmu i na pewno dam z siebie wszystko, aby się pokazać z jak najlepszej strony - podkreślił.

Pomimo porażki we Wrocławiu Legioniści i tak zostali najlepszą drużyną rundy jesiennej. - Jesteśmy liderem, ale solidnie przepracujemy obozy przygotowawcze i na pewno druga runda będzie równie owocna, jak pierwsza. Jesteśmy na pierwszym miejscu w tabeli i na pewno nas to cieszy. Dużo pracy nas czeka, aby grać jeszcze lepiej, bo wiem, że możemy. Ogromny potencjał w nas tkwi. Trener Jan Urban z nas to wyciśnie - podsumował "Kosa".

Komentarze (2)
avatar
Sawczenkos
10.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kubuś to chyba akurat w tej główce to poukładane ma. Może nie wygląda na jakiegoś super bystrzaka, inteligencją nie grzeszy, ale ma jakąś swoją wizję siebie i od lat ją realizuje. A do tego po Czytaj całość
avatar
Grek Zorba
9.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kubusiu drogi. Potencjał może macie, ale trzeba sobie w glowach jak najszybcie wszystko poukładać, bo inaczej będziecie mieli powtórkę z zeszłego roku. Bo niby nikt nie wierzy w to, że Legia mo Czytaj całość