Komitet Wykonawczy UEFA podjął decyzję, że mistrzostwa Europy w piłce nożnej w 2020 roku odbędą się w trzynastu miastach Starego Kontynentu! Co na ten temat sądzi Jan Tomaszewski? - Dla mnie jest to wspaniała wiadomość. Ja już mówiłem o tym, kiedy Platini wymyślił tę formułę. Zaapelowałem do europarlamentarzystów, żeby lobbowali za tą sprawą. Żeby zorganizować tę imprezę, to trzeba lobbować, aby Zbyszek Boniek został członkiem komitetu wykonawczego w UEFA. Dlaczego? Boże, powiedzmy sobie prawdę w oczy. Gdyby nie Grigorij Surkis, to my byśmy widzieli Euro 2012 jak świnia gwiazdy. To on był członkiem komitetu stałego. My, jako Polacy spełniliśmy w dwustu procentach wymagania UEFA, to teraz możemy właśnie żądać, by przede wszystkim nasz przedstawiciel był w tym najważniejszym gremium, czyli komitecie wykonawczym UEFA, bo nic o nas bez nas! Wtedy jestem przekonany, że nie tylko jedno, a dwa albo trzy spotkania będą na Stadionie Narodowym w Warszawie - powiedział były reprezentant Polski.
Każda europejska federacja może zgłosić dwa stadiony. Według bohatera z Wembley powinniśmy się ubiegać o organizację meczów tylko na jednym obiekcie! - Nie wybierajmy. My już wybraliśmy. Ponieważ ten Stadion Narodowy ma imię pana Kazimierza Górskiego, to wszystko musimy zrobić, żeby się godnie zaprezentować. Nie ma co wybierać jakichś dwóch czy trzech miast. Dlaczego? Bo Stadion Narodowy jest jeden! Stadion Wembley też jest jeden. Nie typujmy jakichś dwóch - po prostu jeden Stadion Narodowy. Na tym obiekcie, jak nam komitet wykonawczy zatwierdzi Euro - daj Boże, mam nadzieję, że tak będzie - to będą tylko i wyłącznie tam mecze. Nie szukajmy kwadratowych jaj - podkreślił Jan Tomaszewski.