Kontuzja Huntelaara
W spotkaniu z Borussią Dortmund Klaas-Jan Huntelaar doznał kontuzji więzadeł w lewym kolanie i nie będzie mógł grać w piłkę przez kilka najbliższych tygodnia. Oznacza to, że króla strzelców Bundesligi w sezonie 2011/2012 zabraknie we wtorkowym meczu z Galatasaray Stambuł. - To dla nas bardzo, bardzo zła wiadomość - skomentował Jens Keller.
Ponieważ na uraz narzeka także Ciprian Marica, szkoleniowiec najprawdopodobniej będzie musiał stawiać na Teemu Pukkiego, który od dłuższego czasu znajduje się w słabej formie. Inny wariant zakłada, że Schalke 04 Gelsenkirchen w Lidze Mistrzów zagra bez klasycznego napastnika, a nieco bardziej z przodu niż zwykle ustawiony zostanie Jefferson Farfan.
Przedłużył kontrakt i zatrzymał Borussię
Benedikt Hoewedes w dniu derbów Zagłębia Ruhry podpisał nową umowę z Schalke, na mocy której związał się z klubem, którego jest kapitanem, aż do 2017 roku. Kilka godzin później reprezentant Niemiec rozegrał znakomite spotkanie przeciwko Borussii, utrudniając wraz z Joelem Matipem zadanie Robertowi Lewandowskiemu.
24-letni defensor jest wychowankiem klubu z Veltins-Arena. - Decydujący wpływ na moją decyzję miała znajomość tutejszego środowiska i świetne relacje z kibicami. Czuję się w Schalke znakomicie, tutaj jest mój dom - wyjaśnił Hoewedes, który był łączony z transferem do Bayernu Monachium.
Borussia specjalnie odpuszcza ligę?
Jak sugeruje w felietonie zamieszczonym na internetowej stronie Bildu Guenter Netzer, Borussia Dortmund nie daje z siebie wszystkiego co najlepsze w meczach ligowych. - Ich celem jest obecnie jedynie zajęcie miejsca na podium, które gwarantuje udział w Lidze Mistrzów - przekonuje legenda niemieckiej piłki. - Jedyną szansą na wywalczenie tytułu w tym sezonie jest rywalizacja w Champions League i to tym rozgrywkom Klopp poświęca największą uwagę - dodaje Netzer.
Czy dortmundczycy rzeczywiście odpuścili prestiżowe derby Zagłębia Ruhry? Wskazywać mogą na to fakt, że od 1. minuty nie zagrał Marco Reus, a także niedawna wypowiedź Kloppa przed pojedynkiem z Szachtarem: - W meczu z Bayernem w Monachium nie pokazaliśmy wszystkiego. Pewne elementy zostawiliśmy na Donieck.[i]
[/i]
Dortmundczycy w spotkaniach z Realem, Ajaxem, Man City i Szachtarem odnieśli 5 zwycięstw i zanotowali 3 remisy, prezentując się świetnie w każdym elemencie gry. W Bundeslidze tymczasem Borussia gra znacznie gorzej niż w dwóch poprzednich sezonach. Czy Klopp rzeczywiście celuje w Puchar Europy i usypia czujność rywali przeciętnymi występami na krajowym podwórku, dowiemy się na początku kwietnia, gdy odbędą się ćwierćfinały LM.
Kiessling zawiódł Loewa
Pojedynek FSV Mainz z Bayerem Leverkusen z wysokości trybun obserwował Joachim Loew, który wkrótce wyśle powołania na mecze eliminacji mistrzostw świata z Kazachstanem. Selekcjoner bacznie przyglądał się postawie Stefana Kiesslinga, który po wielu miesiącach przerwy chciałby wrócić do drużyny narodowej.
Supernsnajper Aptekarzy tym razem rozczarował, marnując w fatalnym stylu sytuację sam na sam z Christianem Wetklo. W drugiej połowie Kiessling oddał znacznie lepszy strzał, ale ponownie nie zdołał zaskoczyć bramkarza. Czy tym występem 29-latek zamknął sobie drogę do reprezentacji Niemiec?
Voeller zły na sędziego, życzył mu... bólu głowy
Bayer przegrał na Coface Arena 0:1 po bramce zdobytej przez Andreasa Ivanschitza z rzutu karnego. Decyzja Floriana Meyera o podyktowaniu jedenastki za zagranie ręką Manuela Friedricha (33-latek w sobotę ogłosił, że po sezonie opuszcza klub) wywołała sporo kontrowersji, ponieważ stoper Aptekarzy dotknął futbolówkę przypadkowo i nieintencjonalnie.
- Mam nadzieję, że pan Meyer, oglądając powtórkę, poczuje ból głowy, brzucha i wszystkich innych części ciała z powodu karnego, którego podyktował - wypalił dyrektor sportowy pokonanych, Rudi Voeller. Co na arbiter? - Obejrzałem tę sytuację w telewizji i podtrzymuję swoją decyzję: to był rzut karny. Jestem tego pewny - odparł Meyer.
Obniżka formy Bayernu?
Przed tygodniem Bayern Monachium po słabym meczu pokonał tylko 1:0 1899 Hoffenheim. W sobotę Bawarczycy dwukrotnie musieli odrabiać straty w pojedynku z Fortuną Duesseldorf, by ostatecznie wygrać 3:2. Czy zmierzający po mistrzostwo zespół Juppa Heynckesa obniżył formę?
- Wygrana nad Fortuną jest w stu procentach zasłużona. Stworzyliśmy sobie dziesięć, a może nawet dwanaście klarownych sytuacji. Trzeba jednak przyznać, że w poprzednim sezonie tego meczu prawdopodobnie byśmy nie wygrali - ocenił Karl-Heinz Rummenigge. Co ciekawe, swojego premierowego gola w 130. występie w Bundeslidze zdobył Jerome Boateng. Reprezentacyjny stoper w 86. minucie strzałem głową wykorzystał dośrodkowanie Philippa Lahma i zapewnił Bayernowi 3 "oczka".
Bawarczykom do zapewnienia sobie mistrzowskiego tytułu brakuje już tylko trzech zwycięstw. Gwiazda Południa jest na najlepszej drodze do pobicia niemal wszystkich rekordów wszech czasów - jeśli spośród 27 punktów, które pozostały do zdobycia, wywalczy przynajmniej 16, zgromadzi najwięcej "oczek" w jednym sezonie w historii Bundesligi.
Najlepszy występ Wilków w sezonie?
VfL Wolfsburg beznadziejnie spisujący się w ostatnich tygodniach nieoczekiwanie rozgromił na wyjeździe SC Freiburg, zwyciężając aż 5:2. - Tak możemy grać! Po słabym początku meczu drużyna zaprezentowała się znakomicie i perfekcyjnie, zdobywając dwa niezwykłej urody gole - ocenił Klaus Allofs.
Świetnie spisał się Ivica Olić, który zdobył dwa gole, a wtórowali mu Vieirinha i Diego (Brazylijczyka zabraknie w następnej kolejce z powodu nadmiaru żółtych kartek). Przyzwoicie wypadł nawet weteran Sotiris Kyrgiakos, który zastąpił zawieszonego Alexandra Madlunga i kontuzjowanego Naldo. Czy Wolfsburg włączy się do walki o europejskie puchary, pokażą najbliższe tygodnie.