Największym wydarzeniem sobotniego wieczoru było wejście na boisko Erica Abidala, który po przeszczepie wątroby na tę przyjemność musiał czekać aż 402 dni! Francuz zastąpił w 69. minucie Gerarda Pique, kiedy to już od jakiegoś czasu z murawy Camp Nou wiało nudą.
Bez Lionela Messiego FC Barcelona bowiem już w pierwszej połowie zapewniła sobie zwycięstwo nad Realem Mallorca. Pod nieobecność najlepszego strzelca ligi łupem bramkowym podzielili się Cesc Fabregas oraz Alexis Sanchez, którzy nie dość, że ustrzelili po dublecie, to jeszcze nawzajem asystowali sobie przy tych trafieniach.
Dzieła zniszczenia tuż po zmianie stron dokonał były pomocnik Arsenalu Londyn, wykorzystując świetne zagranie Andresa Iniesty. Należy dodać, że wysoki wynik to nie tylko efekt dobrej postawy gospodarzy, ale i mizernej gry Balearczyków, którzy po 30. kolejce spadną na samo dno tabeli.
Trener Tito Vilanova również nie może być w pełni zadowolony z postawy rezerwowych. Szykowany na następcę Xaviego, Thiago Alcantara, popełniał sporo kiksów, a niezbyt pewnie radził sobie Marc Bartra, który już w środę może wyjść w podstawowej jedenastce przeciwko PSG.
W trakcie drugiej połowy na boisku pojawili się również młodzi Gerard Deulofeu czy Jonathan dos Santos, a z podstawowego składu po murawie biegał tylko Daniel Alves. Z tego względu na Camp Nou mieliśmy sporo niedokładności czy chaosu, a w pewnym momencie nawet Pique regularnie zjawiał się pod bramką rywala czy bezpośrednio uderzał z rzutu wolnego.
Ostatecznie Barca odniosła kolejne pewne zwycięstwo i z 95 bramkami na koncie wyprzedza wicelidera z Madrytu o 13 oczek.
FC Barcelona - Real Mallorca 5:0 (4:0)
1:0 - Fabregas 20'
2:0 - Sanchez 22'
3:0 - Fabregas 37'
4:0 - Sanchez 39'
5:0 - Fabregas 46'
Składy:
FC Barcelona: Pinto - Alves, Bartra, Pique (70' Abidal), Montoya - Song, Thiago, Iniesta (51' Jonathan dos Santos) - Tello, Sanchez, Fabregas (65' Deulofeu).
Real Mallorca: Aouate - Hutton, Nunes, Bigas, Kevin - Pina (70' Marquez), Tissone, Nsue (46' Marti) - Alfaro, Giovani dos Santos, Hemed (46' Arizmendi).
Żółte kartki: Sanchez (Barcelona) oraz Alfaro (Mallorca).
Sędzia: Muniz Fernandez.
Mallorkę wyprzedziło Deportivo La Coruna, które odniosło trzecie z rzędu zwycięstwo nad rywalem w walce o pozostanie w lidze! Ekipa z Galicji jeszcze kilka tygodni temu była skazywana na degradację, a w sobotę po meczu pełnym zwrotów akcji pokonała Saragossę 3:2.
Deportivo La Coruna - Real Saragossa 3:2 (2:2)
1:0 - Bruno Gama 11'
1:1 - Postiga (k.) 16'
1:2 - Montanes 35'
2:2 - Marchena 41'
3:2 - Minero (sam.) 62'
Czerwona kartka: Minero /82', za drugą żółtą/ (Saragossa).