Malaga od początku meczu postawiła dortmundczykom trudne warunki. Borussia nie dochodziła do sytuacji strzeleckich tak łatwo jak w pojedynku na La Rosaleda. Pierwszą sytuację bramkową w 16. minucie zmarnował Robert Lewandowski, który zdecydował się na zaskakujący, techniczny strzał sprzed pola karnego i nieznacznie przestrzelił.
W 25. minucie trybuny na Signal-Iduna Park zamarły - po podaniu Isco na płaskie uderzenie z półobrotu zdecydował się Joaquin, a Roman Weidenfeller zareagował nieco zbyt późno i spóźnił się z interwencją. Podopieczni Juergena Kloppa zaskoczeni niekorzystnym dla siebie obrotem sprawy długo nie mogli zawiązać składnej akcji. Udało się to wreszcie w 40. minucie, kiedy Mario Goetze uruchomił Marco Reusa, a ten kapitalnie piętą wypuścił w bój "Lewego". Polak pomknął na bramkę, przerzucił piłkę nad Willy'm Caballero i doprowadził do wyrównania.
Borussia poczuła krew i ruszyła do zmasowanych ataków, ale jeszcze przed przerwą ponownie mogła przegrywać - po dośrodkowaniu z rzutu wolnego zza pleców obrońców wyskoczył Joaquin i mało włos po raz drugi nie pokonał Weidenfellera. W 48. minucie doświadczony bramkarz ponownie uratował Niemców, w wielkim stylu broniąc kolejną "główkę" strzelca gola dla Malagi.
Wiceliderzy Bundesligi posiadali przewagę i potrafili sforsować defensywę rywali, jednak razili nieskutecznością. Bliski szczęścia był w 53. minucie Goetze, ale - podobnie jak w pierwszym pojedynku - koszmarnie spudłował. Kwadrans przed końcowym gwizdkiem po płaskim dośrodkowaniu Łukasza Piszczka stuprocentową sytuację miał Reus. Skrzydłowy BVB przymierzył jak należy, ale fenomenalnie spisał się Caballero. Sytuacja powtórzyła się w 79. minucie, kiedy hiszpański bramkarz w wielkim stylu powstrzymał Goetzego!
Zmarnowane sytuacje zemściły się na gospodarzach w 82. minucie po szybkim kontrataku Malagi - Julio Baptista wyszedł przed linię obrony Borussii i strzelił obok Weidenfeller, a zmierzającą do siatki piłkę wpakował Eliseu. Uwadze arbitra uszło w tej sytuacji, że Portugalczyk znajdował się na spalonym.
Po drugim ciosie wydawało się, że Borussia już się nie podniesie, ale nic bardziej mylnego! W pierwszej minucie doliczonego czasu gry po zamieszaniu w polu karnym i akcji Nevena Suboticia i Felipe Santany do bramki trafił Reus, a kilkadziesiąt sekund później kibice w Dortmundzie oszaleli ze szczęścia, ponieważ z najbliższej odległości na listę strzelców przy pomocy Juliana Schiebera oraz Reusa wpisał się Santana. Niemcy dokonali prawdziwego cudu i zagrają w półfinale!
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.
Sporo emocji było we wtorkowy wieczór również w Stambule. Gospodarze grali ambitnie przy ogromnym wsparciu fanatycznej widowni, ale w pierwszej połowie rozczarowywali. Wydawało się, że Królewscy kwestię awansu rozstrzygnęli już w 8. minucie po dokładnym zagraniu Samiego Khediry i strzale do pustej bramki Cristiano Ronaldo.
Turecki zespół pierwsze uderzenie oddał dopiero w 38. minucie, jednak Wesley Sneijder nie sprawił żadnych kłopotów Diego Lopezowi. Po zmianie stron świetnej okazji do podwyższenia rezultatu nie wykorzystał CR7, skuteczniejszy okazał się za to Emmanuel Eboue, który wspaniale przymierzył z linii pola karnego w okienko. Galatasaray poszło za ciosem i nieoczekiwanie ponownie rozmontowało obronę Los Blancos - najpierw Sneijder płaskim strzałem pokonał Lopeza, a następnie Didier Drogba wykorzystał dogranie Nordina Amrabata!
W szeregach Realu zrobiło się nerwowo, jednak Jose Mourinho wzmocnił formację obronną wprowadzając Raula Albiola i Galatasaray, który by awansować musiało wygrać aż 5:1 nie zdobyło już więcej bramek, chociaż czerwoną kartką ukarany został Alvaro Arbeloa. Rezultat ustalił niezawodny Ronaldo, wykorzystując podanie Karima Benzemy, zdobywając 11. gola w obecnej edycji Ligi Mistrzów i umacniając się na prowadzeniu w klasyfikacji strzelców.
Borussia Dortmund - Malaga CF 3:2 (1:1)
0:1 - Joaquin 25'
1:1 - Lewandowski 40'
1:2 - Eliseu 82'
2:2 - Reus 90+1'
3:2 - Santana 90+2'
Składy:
Borussia Dortmund:
Weidenfeller - Piszczek, Subotić, Santana, Schmelzer - Gundogan (86' Hummels), Bender (72' Sahin) - Błaszczykowski (72' Schieber), Goetze, Reus - Lewandowski.
Magala CF: Caballero - Gamez, Demichelis, Sanchez, Antunes - Joaquin (87' Portillo), Toulalan, Camacho, Duda (74' Eliseu) - Isco, Baptista (83' Santa Cruz).
Żółta kartka: Bender, Schmelzer (Borussia Dortmund) oraz Gamez, Toulalan (Malaga CF).
Pierwszy mecz: 0:0, awans: Borussia Dortmund.
Galatasaray Stambuł - Real Madryt 3:2 (0:1)
0:1 - Ronaldo 7'
1:1 - Eboue 57'
2:1 - Sneijder 71'
3:1 - Drogba 72'
3:2 - Ronaldo 90+3'
Składy:
Galatasaray Stambuł:
Muslera - Eboue (80' Elmander), Zan, Semih, Riera - Altintop (46' Amrabat), Melo, Inan - Sneijder - Bulut (63' Sarioglu), Drogba.
Real Madryt: Lopez - Essien (31' Arbeloa), Pepe, Varane, Coentrao - Khedira, Modrić - di Maria, Oezil (81' Albiol), Ronaldo - Higuain (73' Benzema).
Czerwona kartka: Arbeloa /90' za drugą żółtą/ (Galatasaray Stambuł).
Żółte kartki: Eboue, Sneijder, Amrabat (Galatasaray Stambuł) oraz Arbeloa (Real Madryt).
Pierwszy mecz: 0:3, awans: Real Madryt.