- Właściwie kontrakt leżał już gotowy od dwóch tygodni, teraz złożyłem na nim tylko swój podpis. Obie strony powinny być tak samo zadowolone. Podpisałem kontrakt na trzy lata, ale to wcale nie oznacza, że zamierzam tyle czasu grać w tym klubie. Zresztą Polonii też na tym nie zależy, usłyszałem, że mogę odejść już za pół roku, a najpóźniej za półtora. Mnie to odpowiada, bo dałem sobie tyle czasu na grę w polskiej lidze. Najlepiej by było, gdybym odszedł w czerwcu - powiedział Przeglądowi Sportowemu Tomasz Jodłowiec.
Przypomnijmy, że latem młody obrońca miał odejść do SSC Napoli, jednak zrezygnował z transferu.
Sprawami kontraktowymi w Polonii zajmuje się szef rady nadzorczej, Grzegorz Ślak. Z Jodłowcem poszło mu stosunkowo łatwo, jednak nowej umowy wciąż nie parafował Radosław Majewski. - Na razie nigdzie mi się nie spieszy. Ja chcę się skupić przede wszystkim na grze, a na decyzje dotyczące nowego kontraktu mam sporo czasu - stwierdził 22-letni pomocnik.
na Instagramie 
na Facebooku 
