Barry Douglas po trzech latach spędzonych na boiskach Scottish Premier League postanowił spróbować swoich sił w T-Mobile Ekstraklasie. Defensor podpisał dwuletni kontrakt z Lechem Poznań, zostając tym samym pierwszym Szkotem w lidze polskiej.
Dlaczego 23-latek obrał nietypowy dla zawodników z Wysp Brytyjskich kierunek? - Taka szansa nie zdarza się codziennie. Ekstraklasa jest niedoceniana, a przecież jej przedstawiciele każdego roku przenoszą się do Bundesligi - to musi o czymś świadczyć. Robert Lewandowski jest najlepszym przykładem tego, co może się wydarzyć, jeśli dobrze zaprezentujesz się na polskich stadionach - tłumaczy Douglas.
Byłego już zawodnika Dundee United zaskoczyły szczegółowe testy, jakim poddano go w Poznaniu. - Wszystko trwało dwa dni, podczas których zostałem przebadany od stóp do głów, począwszy od rentgena aż po dentystę. Myślę, że następnym specjalistą sprawdzającym mnie będzie fryzjer, który rozstrzygnie, czy kolor moich włosów jest odpowiedni - śmieje się nowy nabytek Kolejorza.
Douglas po sezonie, w których rozegrał 28 spotkań ligowych, nie myśli jeszcze o grze w zespole Mariusza Rumaka. - Jestem gotowy do wyjazdu na urlop i wokół tego krążą moje myśli. Wybieram się na Florydę, skąd powrócę 17 czerwca i już kolejnego dnia udam się do Polski. Następny etap to dwutygodniowy obóz przygotowawczy przed lipcowymi meczami eliminacji Ligi Europejskiej - zapowiada obrońca.