Biała Gwiazda po raz drugi z rzędu nie zakwalifikowała się do europejskich pucharów, co w erze Bogusława Cupiała jeszcze się nie zdarzyło. Koniec końców krakowianie uplasowali się na 7. miejscu, czyli dokładnie tak samo jak rok temu, ale tym razem ich dorobek był mniejszy o 5 punktów.
- Nie ma co czarować - to nie był udany sezon. Nie potrafiliśmy wygrywać, nie mieliśmy stabilizacji - nie było trzech wygranych meczów z rzędu. W pewnym momencie to nawet ucieszyliśmy się, że mamy zapewnione utrzymanie - komentuje Głowacki.
Zapytany o przyczynę takiej postawy Wisły, były reprezentant Polski uśmiechnął się: - Przyczyn jest wiele... W pewnym momencie cele, które zostały nałożone i o których my też głośno mówiliśmy, były trochę na wyrost. Stąd może aż tak duże rozczarowanie.
Jak Głowacki ocenia pracę trenera Tomasza Kulawika? - Cele, które były określone, były zbyt wygórowane jak na tę drużynę. To jest moja ocena i być może ktoś ma inne zdanie. Trener starał się, jak mógł. Jeśli porównam mecze z końcówki sezonu i z rundy jesiennej, to jesienią bywały gry, w których nie mieliśmy nic do powiedzenia, a wiosną - nie powiem, że graliśmy pięknie - ale nie zdarzyło się poza meczem ze Śląskiem Wrocław, że ktoś nas stłamsił.
Latem w Wiśle ma nastąpić wiele zmian. Przy Reymonta 22 dojdzie wręcz do rewolucji. Drużynę przejmie Franciszek Smuda, z klubem już pożegnali się Kamil Kosowski, Kew Jaliens, Ivica Iliev, Sergei Pareiko i Daniel Sikorski, a to nie koniec ubytków.
- Czekam tak samo jak czekają kibice. Na wszystko trzeba jednak patrzeć z optymizmem. Nowy sezon pewnie też nie będzie usłany różami, ale liczę, że przyjdzie paru chłopaków, którzy będą wzmocnieniami. Przyjdzie nowy trener i być może poukłada to tak jak należy. Moja reakcja na przyjście trenera Smudy? Cichy optymizm - mówi Głowacki.
Smuda ma budować w Krakowie nową, młodą, perspektywiczną Wisłę. Przynajmniej takie docierają słuchy z Reymonta 22. Doświadczony Głowacki z rezerwą podchodzi do takich doniesień: - Ma być młoda, nowa Wisła, a mówi się o Demjanie, więc ciężko coś wyrokować. Demjan to bardzo dobry napastnik, ale nie wiem, jakby pasował do młodej Wisły (śmiech).