Sobolewski nie powstrzymał łez na pożegnaniu
Radosław Sobolewski, który po ponad ośmiu latach pożegnał się z Wisłą Kraków, nie był w stanie ukryć łez wzruszenia. Twardy na boisku "Sobol" przerwał nawet konferencję prasową z tego powodu!
- Jest mi trochę smutno, ale to chyba jest oczywiste. Przywiązałem się do tego miejsca, do tych ludzi, których na co dzień spotykałem, ale przemyśleń już wystarczy, bo się rozkleję - "Sobol" walczył z łamiącym się głosem.
- Przy okazji takiego spotkania nie może zabraknąć podziękowań. Dziękuję bardzo panu Bogusławowi Cupiałowi za zaufanie i za to wszystko, co uczynił dla mojej rodziny. Dziękuję wszystkim kibicom… Będzie łatwiej, jeśli powiem, że jeszcze raz wszystkim dziękuję! - zakończył były kapitan Białej Gwiazdy.
W imieniu klubu 37-latka żegnał prezes Jacek Bednarz: - Radek, bardzo ci za wszystko dziękuję. Oczywiście za wspaniałe momenty, mistrzostwa, sukcesy, mecze w pucharach i reprezentacji, ale myślę, że również za te chwile, gdy było ciężko i trudno. Wówczas zawsze można było być pewnym jednego, iż Sobolewski jako ostatni złoży broń. Raczej zniosą go z barykady, niż da się z niej zrzucić.
Raport SportoweFakty.pl: Trenerzy ery Cupiała - 16 nazwisk, 25 zmian, 666 (!) gier. Kasperczak lepszy od Smudy