Król od lutego był związany z Sheriffem Tyraspol, z którym zdobył mistrzostwo Mołdawii, ale nie był podstawowym zawodnikiem swojej drużyny. Wystąpił w 9 na 15 możliwych spotkań, w tym trzy razy wchodził do gry z ławki.
Wychowanek Górnika Radlin w grudniu minionego roku rozwiązał kontrakt z Podbeskidziem Bielsko-Biała i zanim trafił do Mołdawii, był bliski gry właśnie w Piaście lub w szkockim St. Johnstone. 17 lutego związał się z Sheriffem, bo - jak pisał na twitterze - Mołdawianom "bardzo zależało".
Teraz po 4 miesiącach w Mołdawii wraca do Polski, którą z taką ulgą opuszczał jeszcze w lutym... Aż dziw, że nie trafił do amerykańskiej Major League Soccer.