Przypomnijmy, że sędzia został przyłapany, jak w jednym z punktów bukmacherskich zawierał zakład. Osoba znajdujące się w tej samej placówce dokonała nagrania wideo. Obecnie został czasowo odsunięty od prowadzenia spotkań, a prawdopodobnie w poniedziałek o jego kontrakcie zadecyduje prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, .
- Znam Huberta Siejewicza i nie wyobrażam sobie, żeby próbował sobie dorobić w zakładach bukmacherskich - podkreślił Jan Urban.
Szkoleniowiec Legii przyznał, że ma w sobie żyłkę hazardzisty. - Sam nigdy nie gram o nic, zawsze o coś i o tym doskonale wiedzą zawodnicy.
- Dałbym Siejewiczowi jeszcze jedną szansę, bo to jeden z naszych najlepszych sędziów. Sam fakt, że był tam skreśla go w jakiś sposób, bo nie wolno mu tego zrobić. Jak chcą kogoś złapać, to prędzej czy później tak zrobią. Szkoda by było stracić takiego sędziego. Nie znam dogłębnie sprawy, mówię to, co myślę na ten temat
- asekuracyjnie stwierdził trener mistrzów Polski.
Co trenerowi do spraw sędziów ??!
Legia do Europy? Trenera mają nietaktownego.